Thursday, August 2, 2012

Mieszkać na 20-paru metrach

Niedawno w jednej ze szwedzkich gazet codziennych natknęłam się na artykuł na temat małych mieszkań w Sztokholmie. Ilustrowało go zdjęcie tegoż mieszkania o powierzchni 2o metrów. Artykuł traktował o tym, że takie mieszkania są w cenie, ponieważ młodzi Szwedzi przeprowadzą się wszędzie, byle tylko zamieszkać samodzielnie, nawet jeśli to będzie "skrawek" podłogi. Przytoczono też cenę owego mieszkania, które na warunki sztokholmskie było mega tanie, ale cenę za metr osiągnęło niebotyczną. Zastanawiałam się wtedy jak da się w ogóle mieszkać na takim metrażu. W lutym zdecydowaliśmy się na zakup mieszkania w kamienicy. Zaczęliśmy przeszukiwać oferty w poszukiwaniu czegoś niedużego. Wiedzieliśmy, że nie kupimy dużego mieszkania, bo przerosłoby to nas finansowo, poza tym wiedziałam, że raczej szanse na to, że tam zamieszkamy były niewielkie. Postanowiliśmy nie rezygnować jednak z marzenia o remoncie mieszkania w kamienicy i zaczęliśmy rozglądać się za czymś niewielkim. Po wykończeniu mieszkanie zostanie wynajęte, a później zobaczymy. Kiedy natknęłam się na Internecie na ogłoszenie sprzedaży mieszkania, którego niedawno staliśmy się właścicielami zaskoczył mnie jego metraż, niecałe 24 metry. Niewiele, ale wyglądało na dość przestrzenne i ustawne. Zobaczywszy dwa duże okna wiedziałam też, że musi być dobrze doświetlone. Cena była kusząca, dlatego zdecydowaliśmy się na obejrzenie mieszkania. I coś zaiskrzyło, zdecydowaliśmy się na jego zakup pomimo różnych obaw. Od jakiegoś czasu przeglądam szwedzkie portale nieruchomości w poszukiwaniu inspiracji do niewielkich mieszkań. Dzisiaj natrafiłam na to oto mieszkanie o powierzchni zbliżonej do naszego, bo ma zaledwie 25 metrów. Trochę spartańskie, ale ciekawe. 


Łazienka cóż, taka szwedzka..... 


... ale jest pralka!!! I to na takim małym metrażu. Niejednokrotnie pisałam o tym, że pralki mi w Szwecji najbardziej brakuje, nie przepadam za zbiorową pralnią.

Zdjęcia: Bjurfors 

Natknęłam się dziś również na mini łazienkę, którą w Sztokholmie niespodziewanie często można spotkać. Przy niej moja łazienka jest ogromna!!!! 


Nie zapomnę jak kiedyś przyjechałyśmy na kilka dni do Sztokholmu z koleżanką i wynajęłyśmy mieszkanie. Po oprowadzeniu po jego zakamarkach moja koleżanka zapytała: "aha, to tu jest kibelek, a gdzie łazienka..?". Jakież było nasze zdumienie, gdy okazało się, że mieliśmy przed sobą przysznić przed kibelkiem :) 
Pozdrawiam was ciepło
Marta

17 comments:

  1. wspaniałe mieszkanie :-)

    ReplyDelete
  2. Hihihi, faktycznie! Też nie zauważyłam tego prysznica! To okazuje się, że my tu w Polsce mamy wygody - prysznice z kabinami - czysta rozpusta :-))
    A to mieszkanie na zdjęciach - jak na tak małe jest bardzo przestronne!

    ReplyDelete
  3. Fajne to mieszkanko i wydaje się być większe niż w rzeczywistości jest:)

    ReplyDelete
  4. Pewnie stąd też zamiłowanie Szwedów do bieli ;-) ale serio. Kamieniczne mieszkania tak już mają, ze nawet gdy są małe sprawiają wrażenie większych. Moja pracownia w takim razie w porównaniu z Twoim mieszkaniem to już niezły metraż, aż 37 metrów!!!!! A sprawia wrażenie o wiele większej. To też zasług wysokości mieszkania. Niestety wszelkie bloczyska są niskie i stąd wrażenie klitkowatości.
    Świetne te inspiracje, choć proste i spartańskie jak piszesz. Ale ja lubię proste, niewymuszone rozwiązania. Mam wrażenie, że u nas brakuje takiego luźnego podejścia do urządzania mieszkania. Zbyt wiele rzeczy traktuje się zbyt dosłownie, na lata... a przecież mieszkanie to twór żywy, wypełniony ruchem....

    Pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete
  5. Dokładnie, wysokość robi swoje!
    Zastanawiałam się właśnie, jaki metraż ma Twoja pracownia. 37 metrów w kamienicy wygląda co najmniej jak 50 metrów gdzieś indziej.
    Też strasznie lubię w Szwedach tą ich bezpretensjonalność, że nie wszystko musi być nowe, od linijki, ale jakimś cudownym sposobem do siebie pasuje. Może stąd bierze się też fascynacja skandynawskimi wnętrzami, że gdzieś tam w środku ludzie mają dość zagraconych wnętrz i tęsknią za prostotą. Bo tak naprawdę często nie potrzebujemy tych wszystkich rzeczy które gromadzimy latami. Przyznam, że lubię ascetyczność mojego wynajmowanego mieszkania. Wrowadziłąm się tu zaledwie z jedną walizką, teraz pewnie nazbierałyby się ze dwie, ale więcej mi naprawdę nie potrzeba. Mogę odetchnąć od przeładowania wszystkim.

    ReplyDelete
  6. witaj:)
    ślicznie tutaj u Ciebie, więc zostaję na dłużej:) a mieszkanko nawet małe można pięknie i przytulnie urządzić i tego właśnie Tobie życzę.
    Inspiracja jest niesamowita i wcale nie wygląda na taki mały metraż:) i ta wszechogarniająca biel! uwielbiam:)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Witam i zapraszam :) Ostatnio znajduję sporo inspiracji, bo poszukuję, więc będę się nimi dzielić.

      Delete
  7. Jak dla mnie to te mniejsze mieszkania maja w sobie wiecej uroku niz te z duzym metrazem. Jakies takie bardziej przytulne sa.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgadzam się w 100%, może są małe, ale mega urocze!

      Delete
  8. no, te szwedzkie łazienki mnie wciąz zadziwiają :)

    Jakiś czas temu widziałam ogłoszenia mieszkań w Krakowie... 10m2! nie myślałam, że takie małe mieszkanie w ogóle da się wygrodzić :))) W dodatku było w suterenie... ale w kamienicy i na starówce :) więc cena za metr taka, ze mi szczeka opadła :)

    Tutaj pięknie widać ile dają białe ściany (plus dobre ujęcia) wcale się nie widzi tej ciasnoty w pierwszej chwili :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. 10 m2!!! To już chyba nie podpada pod definicję mieszkania :) W takiej lokalizacji jednak pewnie każdy metr jest na wagę złota, prawdziwie mieszkalny czy też nie.
      Dokładnie, biel i zdjęcia robią swoje. Szwedzi są mistrzami kamuflażu i "oszukiwania" przestrzeni.

      Delete
  9. Ach Ci Szwedzi! Ta lekkość we wnętrzach...
    pozdrawiam i życzę powodzenia w urządzaniu!
    marta z ohmyhome.pl

    ReplyDelete
  10. Da się. A czasami, po prostu, trzeba. Przemieszkałam z narzeczonym, a później mężem, prawie 6 lat na 22 metrach. Wyprowadziliśmy się przez uciążliwych sąsiadów. Teraz mamy 33 metry... prawdziwy pałac! Wzięliśmy nawet drugiego psa :)

    ReplyDelete
  11. Bardzo fajne mieszkania ma lokum deweloper tutaj: tanie mieszkania wrocław deweloper warto zerknąć, moim zdaniem to naprawdę solidna strona, która ma w sobie masę konkretnych i wartych polecenia mieszkań!

    ReplyDelete
  12. Bardzo ciekawy projekt :) Sam mam malutkie mieszkanko, dlatego szukam ułatwień - np. postawiłem na wirówkę do prania w łazience, bo zajmuje zdecydowanie mniej miejsca, niż standardowy sprzęt AGD. Mam też dużo regałów i składany stół.

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...