Saturday, July 11, 2015

O domu bez śmieci i zaletach przeprowadzek

Dzisiaj czeka was post bez zdjęć, za to z dużą ilością tekstu. A tak, zebrało mi się na pisanie!

Dom, w którym nie powstają śmieci - brzmi niemożliwie? A jednak okazuje się, że są ludzie, którzy udowadniają, że da się żyć nie produkując śmieci. Taki właśnie dom prowadzi Bea Johnsson, autorka bloga Zero Waste Home. O tym, jak się jej to udaje można poczytać w szczegółach na blogu, gdzie autorka dzieli się bardzo praktycznymi poradami jak uniknąć produkcji śmieci kierując się zasadą 5R (refuse, reduce, reuse, recycle, rot czyli w moim wolnym tłumaczeniu "odmów, zredukuj, wykorzystaj ponownie, przetwórz, kompostuj"). Zachęcam do przeczytania bloga, bo jest naprawdę fasynujący i lekko się go czyta. Nawet jeśli ktoś nie zamierza tak rygorystycznie jak autorka podejść do tematu nie-produkcji śmieci, to może zawsze zainspirować się i  przejąć choć niektóre z pożytecznych zwyczajów blogerki i jej rodziny.

Bynajmniej nie chcę dzielić się dziś radami, w jaki sposób można prowadzić dom bez śmieci, bo są od tego osoby zdecydowanie bardziej kompetentne ode mnie. Tak naprawdę chciałabym nawiązać do tematu, który już wcześniej przewijał się u mnie na blogu czyli redukowania i pozbywania się rzeczy, zwłaszcza w kontekście przeprowadzki.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...