Friday, September 4, 2009

Nauk kilka

Dzisiaj chciałabym się podzielić tym, czego człowiek uczy się kupując i wyposażając mieszkanie.
Tak się złożyło, że do zakupu mieszkania przybrałam się w niezbyt ciekawym momencie mojego życia, kiedy nie liczyło się nic prócz pracy i kiedy życie prywatne właściwie nie istniało. Na szczęście mam ten okres już za sobą, ale jak się okazało mój ówczesny stan ducha nie za ciekawie wpłynął na wybór lokum. Jakoś bez zaangażowania podeszłam do sprawy, po prostu poszłam do jednego z deweloperów i wybrałam mieszkanie, które wydało mi się ok. Teraz sobie nie wyobrażam, że naprawdę tak postąpiłam! A oto jaka nauczka stąd wypływa:
Zasada nr 1
Zawsze pytać co wybudują obok! Tutaj prezentuje dowód rzeczowy:


Tak prezentował się widok zza szyby w momencie zakupu



... a tak w kilka miesięcy po. Nie mam najnowszego zdjęcia, ale budowla wzniesiona tuż pod moim oknem nie prezentuje się za ciekawie.
Dodam, że kiedyś wertowałam sobie Internet i natrafiłam na informację, że koło mojego bloku ma być zbudowana ruchliwa droga!!! Pozostaje mi liczyć na to, że za prędko jej nie zbudują, na co chyba mam dość duże szanse :) A do czasu kiedy powstanie pewnie zmienię miejsce zamieszkania. Tym razem zdecydowanie przyłożę się do jego poszukiwania!!!

Zasada nr 2
Tym razem nauka z trochę innej dziedziny niż zakup mieszkania, a mianowicie jego wyposażania. Nigdy więcej ciemnej podłogi!!!! Sprząta się ją masakrycznie, każdy najdrobniejszy pyłek widać na niej na kilometr. Nie wspominając już o tym że wspominany pyłek pojawia się, jak tylko skończy się sprzątać. Za chwilę można wręcz sprzątanie zaczynać od nowa.
Po drugie ciemna podłoga strasznie pomniejsza wnętrze. W parze z blokiem za oknem sprawiła, że w moim pokoju jest o połowę mniej światła i wydaje się być o połowę mniejszy.


Dla porównania załączam zdjęcie przed położeniem podłogi.
Podłoga w moim przyszłym mieszkaniu będzie dębowa :)I na pewno zdecyduję się na dechy, a nie panele z drewna. Choć tak naprawdę odkąd poznałam Szczecin marzy mi się kamienica. Ze starą podłogą do odnowienia...

2 comments:

  1. Trafne spostrzeżenia, ale niestety już po fakcie.... Ale przysłowie nie kłamie, o czym sama się czasem przekonuję. Ja zapewne też bym nie pomyślała żeby sprawdzać co zostanie wybudowane w okolicy, ale na zajęciech z zagospodarowania przestrzennego wykładowca otworzył nam (studentów mam na myśli :) ) oczy na tą kwestię. I najlepiej takie rzeczy sprawdzać w urzędzie miasta w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego :)

    Ja mam takie szczęście, że koło domy są tory kolejowe i wiem że nikt się tam nie wybuduje :) A poza tym widok piękny na wodostad :)))

    Pozdrawiam i życzę Ci, żeby następne mieszkanie było właśnie w kamienicy :)

    ReplyDelete
  2. Witam serdecznie...doskonale rozumię problem z ciemną podłogą...Wszyscy zachycają sie jej wyglądem ,ale nie mają pojęcia jak wiele wysiłku kosztuje jej utrzymanie...
    Na szczęście nie muszę martwić się o otoczenie wokół mego domu, ale muszę przyznać,że doskonale rozumię problem. Np.mój znajomy mieszkał przez większość życia przy torach kolejowych , w pobliżu stacji kolejowej dużego miasta. Zawsze, gdy przejeżdzał pociąg musielismy przerywac rozmowę przez telefon. Hałas był nie do zniesienia. Nie wyobrażam sobie nocy w takim miejscu...
    Jestem przkonana,ze pomimo tych kilku niedogności mieszkanie jest bardzo ładnei funkcjonalne ...Zyczę wielu cudownych chwil w nim spędzonych...Pozdrawiam cieplutko...Ania

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...