Strychowej archeologii ciąg dalszy

Prace remontowe w naszym kamienicznym mieszkaniu toczą się obecnie już na dwóch piętrach. Wcześniej koncentrowały się głównie na strychu, teraz "zeszły" piętro niżej. Początkowo plan zakładał, że skończymy jedno piętro, a później weźmiemy się za kolejne, ale w praktyce okazało się, że to raczej mało wykonalny pomysł, jak już rozwalać i brudzić to na całego, a nie na raty. Chyba żadne z nas nie podejrzewało na jak rozległy remont się ważymy. I może całe szczęście, że nie wiedzieliśmy, bo może by nas przez to w tym miejscu nie było. A tak jak już się coś zaczęło, to wypadałoby to skończyć. 

Chylę czoła przed dokonaniami mego męża oraz panów, którzy razem z nim pracują nad doprowadzeniem naszego strychu do stanu używalności :) Dzisiaj miało miejsce wyrównanie podłogi na korytarzu i w kuchni.

Zaczęło się od klasycznej archeologii wykopaliskowej stosowanej.W pierwszej kolejności zdjęte zostały stare dechy i taki oto widok przedstawił się oczom.

Zdjęcia robione komórką, ale mam nadzieję, że coś będzie widać.

Po przekopaniu zawartości podpodłogowej, rozpoczęło się poziomowanie podłogi.

Zasypywanie przestrzeni pomiędzy deskami poziomującymi.

 I równiutkie podłoże przygotowane do ułożenia płyt.

Jestem pod wrażeniem wykonanej tam pracy. Cieszę się, że trafiła się nam tak uzdolniona ekipa. Cieszę się również z kolejnego kroczku przybliżającego nas do końca remontu. Cel jest jeszcze odległy, ale z każdym dniem staje się już bliższy. Droga jest zaś równie ważna jak sam cel.

Remont trwa już ponad pół roku, ale wszystko zgodnie planem. Daliśmy sobie rok na to, by doprowadzić mieszkanie do stanu używalności. W przyszłym miesiącu zacznie się już wyposażanie! Planujemy zacząć od łazienki. Trwają jeszcze narady jaki nadamy jej kształt. Niedawno zapadła decyzja, że na górze robimy wannę, a na dole prysznic. Wanna sprawdzi się lepiej na górze zwłaszcza ze względu na skosy, prysznica prawdę mówiąc nie byłoby gdzie wcisnąć. Na pewno będzie cegła i belki i to w obu łazienkach, więc one w dużej mierze nadadzą ton tym wnętrzom. Na górze umywalka przytuli się do ceglanej ściany komina, obok artystycznej plątaniny belek w rogu. Łazienka na górze będzie malutka. Nie wybraliśmy jeszcze płytek, ale w małym wnętrzu w towarzystwie belek i cegły na pewno sprawdzi się neutralna biel :)

Na koniec chciałam wam polecić bardzo ciekawą stronę, gdzie pokazywani są ciekawi ludzie oraz to jak żyją. Jeśli macie trochę dość idealnych szwedzkich stylizacji i chcielibyście trochę od nich odpocząć, tutaj znajdziecie coś dla siebie. Dzisiaj ukazał się ciekawy artykuł i wywiad z założycielem znanej agencji ACNE - tutaj można zobaczyć jak mieszka.
Pozdrawiam
Marta