Saturday, August 31, 2013

Candy czas zacząć!

Zgodnie ze złożoną obietnicą rozpoczynamy dziś candy gazetowe. Tak już się utarło, że po powrocie z Formexu targam ze sobą wór gazet wnętrzarskich, którymi chętnie się podzielę. Numery są wprawdzie archiwalne, sprzed kilku miesięcy, ale prezentowane w nich wnętrza są niezywkle piękne.

Do wygrania są trzy numery pisma Skona Hem.
Co trzeba zrobić, by wejść w ich posiadanie?

1. Pozostawić komentarz pod tym postem. Tym razem poproszę was, byście napisali za co lubicie styl skandynawski. 
2. Jeśli masz blog będzie mi miło jeśli umieścisz tam link do gazetowego candy. Osoby nie posiadające bloga są również mile widziane. 





Konkurs trwa do 21 września.
Zapraszam serdecznie
Marta

Thursday, August 29, 2013

Detale kuchenne

Odliczam już dni do mojego przyjazdu do Polski. Jestem przede wszystkim bardzo ciekawa łazienki, która zostanie w tym tygodniu ukończona. Czekamy teraz już tylko na lustro. 
Tymczasem mąż wysyła mi zdjęcia z postępów prac :) W kuchni przybywa detali. Finalnie zamówiliśmy półeczkę, która zamontowana zostanie nad kafelkami. W końcu przybyły również uchwyty i kran. Każdy, nawet najmniejszy krok do przodu niesamowicie cieszy! Płytki kupione "w ciemno" na Allegro dopasowały się do kuchni idealnie :) Na zdjęciach, nawet kiepskiej jakości, finalnie widać, że kuchnia nie jest biała, tylko szara.
 




Pozdrawiam serdecznie
Marta

Saturday, August 24, 2013

Migawki z kuchni

Dzisiaj tylko na chwilę wpadam na bloga, bo staram się każdą wolną chwilę spędzić na zewnątrz, by skorzystać z ostatnich chwil lata w Szwecji. 
Prace w naszej kamienicy posuwają się naprzód i za tydzień wszystko powinno być skończone. Brakuje tylko pomysłu na stół i łóżko. Stół najchętniej kupiłabym stary do odnowienia, ale jak na razie nic nie udało mi się znaleźć. Nie wiem też jeszcze co zawiśnie na ścianie nad płytkami.Płytki marmurowe już są!


 

Pozdrawiam weekendowo.
Marta

Monday, August 19, 2013

Więcej lamp i kącik biurkowy

Kontynuując temat targów wnętrzarskich chciałabym pokazać jeszcze kilka lamp oraz kącik biurkowy. Poprawnie chyba powinnam powiedzieć "kącik biurowy", ale że mi się to wyrażenie jakoś negatywnie kojarzy, powiem o kąciku biurkowym, czyli o miejscu gdzie stoi biurko, a niekoniecznie biurze. Najpiękniejszy tego typu kącik wypatrzyłam na stoisku marki Hubsch, mojego targowego faworyta. 

Tak udekorowane miejsce sprawia chyba, że pomysły same cisną się do głowy, a kreatywność pracuje na maksymalnych obrotach. Na mnie wpłynęłoby zdecydowanie inspirująco!






A taka komoda! Może mało praktyczna, ale jaka piękna!


A tu jezcze kilka lamp, między innymi lampa-hydraulik firmy Globen Lighting :)


"Za duża"lampa oversized z Bloomingville. Zdjęcie może tego nie oddaje, ale naprawdę był to kinkiet gigant!


Targi były przeznaczone dla profesjonalistów czyli głównie osób prowadzącch sklepy, więc ja nie mogłam niestety złożyć zamównia :( Trochę szkoda, z drugiej strony może to i dobrze, bo jakby emocje wzięły górę i obkupiłabym się wieloma nowościami, to później musiałabym się zaopatrzyć dodatkowo w tego typu pojemnik (House Doctor). I to zdecydowanie większych rozmiarów!!!


Pokusa była wielka, bo ceny były bardzo atrakcyjne! (mniej więcej 1/3 tego, co przyjdzie się zapłacić w sklepie...).

Zachorowałam na tą lampkę House Doctor o wdzięcznej nazwie Lighthouse. Wygląda jakby ktoś włożył żarówkę w metalową konstrukcję ;) ale na tym polega jej cały urok. Żarówka wygląda tak, jakby ją tam ktoś włożył pzypadkowo, ale co tam, koncept totalnie mi się spodobał.

CDN...
Pozdrawiam
Marta

Sunday, August 18, 2013

Targi Formex w Sztokholmie - o lampach prawie wszystko

Odkąd zamieszkałam w Sztokholmie jest jedno wydarzenie, którego nigdy nie opuściłam, a są to targi Formex - wizualna uczta dla wszystkich maniaków wnętrzarstwa, designu i skandynawskiej stylistyki. Tematem przewodnim tegorocznej imprezy był "Eclectic charm", ale szczerze mówiąc eklektycznego uroku nijak tam nie odnalazłam. Było za to wiele innych ciekawych rzeczy do obejrzenia, mnie totalnie "wciągnęły" lampy, przy których nieraz zdarzyło mi się westchnąć.

Nie mogłam ominąć mojego ulubionego stoiska Watt & Veke. W tym roku oferta była zdecydowanie ciekawsza niż to, co pamiętam wystawiane było wcześniej. Pojawiło się w ofercie firmy wiele lamp stylizowanych na industrialne.




Ta lampa zdecydowanie skradła moje serce. I jeszcze ta cena - ok 45 PLN!!!! Jaka szkoda, że nie ma sklepu! 
\

Obłędne lampy zaprezentowała również marka EBB & FLOW, zupełnie mi wcześniej nieznana. Jak się okazało szklane elementy lamp, które można dowolnie kompletować z innymi elementami, pochodzą z południa Polski! Jeszcze jeden powód, by polubić tą markę!
 





Piękne lampy zaprezentował jak zwykle House Doctor, choć w tym roku ich stoisko okazało się dużo skromniejsze niż zazwyczaj. Zaprezentowali jednak dużo nowości zamiast skupiać się na całościowym asortymencie. Ich stoisko wyglądało chyba najbardziej odmiennie od zeszłorocznego. Wiele marek bowiem powtarza schematy i już z daleka można niemal bezbłędnie rozpoznać, że to dana marka. W przypadku targów to nie jest zaletą, ja wolę być zaskakiwana niż widzieć to, co przed rokiem.

W tym roku królowało szkło i metal, a z kolorów najbardziej zauważalne były szarości, turkusy oraz miedziane odcienie. Tu w mariażu prezentowane przez House Doctor.


Podoba mi się ta prosta lampa, zwraca uwagę kolorem oraz podstawą, tu w wersji kamiennej i z marmuru.




Najmodniejsze kolory trafiły również na lampy Ib Laursen. 



A tu turkusowa lampa w wersji industrialnej prezentowana przez markę Trademark.


Zdjęć nacykałam mnóstwo, szkoda tylko że moja komórka robi je w bardzo niedoskonałej jakości, więc często nie oddają one prawdziwej urody tych przedmiotów.
O reszcie "zdobyczy" wizualnych na pewno opowiem w następnym poście. I żeby tradycji stało się dość, jak zawsze po tarach Formex wróciłam z naręczem gazet, więc wkrótce na blogu pojawi się candy, w którym do wygrania będą szwedzkie gazety wnętrzarskie.

Pozdrawiam was serdecznie
Marta

Friday, August 16, 2013

Niesamowite poddasze

I tu następuje pauza, bo zatkało mnie totalnie, gdy zobaczyłam to mieszkanie na poddaszu. Klimat niesamowity, przepiękne zdjęcia. Podejrzewam, że w rzeczywistości mieszkanie może być ciemne, ale co tam, i tak jest to jedno z najpięknieszych poddaszy, jakie widziałam!








Źródło: Sotheby's
Pozdrawiam weekendowo!
Marta

Wednesday, August 14, 2013

Szara kuchnia z Ikea II

Post o szarej kuchni z Ikea okazał się jednym z najchętniej czytanych na moim blogu. Kuchnia Lidingo, bo o niej mowa, w wersji szarej przywędrowała do Polski parę miesięcy temu, ale nie zdarzyło mi się jeszcze widzieć jej we wnętrzach innych niż te promowane przez Ikea na ich własnych stronach. Wczoraj zaś natknęłam się na tą kuchnią w jednym z ogłoszeń nieruchomości, choć głowy nie dam, że to na pewno Ikea. Niektóre tradycyjne marki szwedzkie czasami mają w ofercie meble kuchenne do złudzenia przypominające te z Ikei, a może jest na odwrót, to Ikea ich przypomina :)





Bardzo podoba mi się połączenie szarych frontów z marmurowym blatem. I do tego czarna lampa w postaci kontrastującego elementu, dla mnie zestaw idealny!
Pozdrawiam
Marta

Tuesday, August 13, 2013

Pomysł uratowany!

Kilka postów wcześniej pisałam, że pomysł z marmurkową mozaiką przepadł z kretesem, głównie ze względu na horrendalną cenę. Chyba jednak za wcześnie się poddałam, bo czego to ja nie jestem w stanie wynaleźć na internecie!!!! :) Udało mi się wyszperać cegiełki marmurkowe za 1/3 ceny wcześniejszych i w dodatku w postaci większych cegiełek, które to bardziej spodobały się mojemu mężowi. Na ścianie będzie zatem jednak marmur. Wczoraj zamówiłam, dzisiaj już będą. Nie widziałam tych płytek na żywo, ale zakładam, że powinno być ok ! Mam nadzieję, że tych  lekko brązowych plamek nie będzie na nich za wiele. Czekam z niepewnością ale i nadzieją na te nowe płytki. 
Dostałam zdjęcie ze sklepu internetowego obrazujące, że tych brązowych wstawek nie jest zbyt wiele. Mam nadzieję, że wyjdą fajnie i że nie pożałuję, że nie położyliśmy zwykłych białych cegiełek.


A tu kilka inspiracji z marmurowymi płytkami z Pinterest
.
Źródło: Pinterest

Źródło: Pinterest
Pozdrawiam 
Marta

44 metry na poddaszu

Czy wierzycie w to, że nasze myśli są niczym magnes? I że to, o czym intensywnie myślimy w pewnym momencie w niewyjaśniony sposób się materializuje? Mi się to przytrafiło, myślałam o mieszkaniu w kamienicy, myślałam o poddaszu i w końcu się spełniło! Zupełnie jakby marzenie w pewnym momencie się zmaterializowało, a przynajmniej zaczęło się materializować, bo zanim zamieszkam na swoim poddaszu, na razie przeglądam inspiracje innych mieszkań.
To dachowe mini-królestwo powstało na zaledwie 44 metrach. Wydaje się dużo więcej, ale to chyba tylko i wyłącznie kwestia "rozciągniętych" zdjęć. Nie ma to jak Photoshop :)






Źródło: Hemnet

A co powiecie na taką klatkę schodową w cegle!
Pozdrawiam
Marta

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...