Sunday, November 25, 2012

Radości codzienności i nowości ;)

Zabiegana ostatnio byłam i blog leżał odłogiem. Tyle tematów mam w głowie do opisania, tylko z ich "wklikaniem" do komputera gorzej idzie. 
Remont mieszkania już jest prawie na finiszu. Czekamy już tylko na drzwi, które mam nadzieję zostaną zamontowane już w najbliższym tygodniu. Nadal nie zdecydowaliśmy się na szafę, czekamy na uprzątnięcie całego bałaganu, by zobaczyć jak prezentuje się wnętrze i co najlepiej by tam pasowało. Na razie panuje tam jeszcze rozgardiasz, więc nie było nawet okazji, by zrobić zdjęcia. 
Coraz dłuższe wieczory zachęcają do tego, by chwycić się za robótki. Teraz haftuję rękawiczk z tego oto wzoru. 


Ostatnio wciągnęłam się w Pinterest, gdzie można znaleźć masę inspiracji. Przeglądanie Pinterest to mój nowy rytuał każdego ranka. Zaczęłam też tworzyć swój zbiór inspracji. Tyle pięknych wzorów znajduję każdego dnia, że nie wiem kiedy to wszystko zdążę wyhaftować :)

Chciałam też napisać o nowym magazynie "The Simple Things" czyli o "celebracji tego, co w życiu liczy się najbardziej" jak głosi cytat z magazynu. Gazetka jedyna w swoim rodzaju, nie widziałam takiej wcześniej, o radości życia i odkrywaniu piękna w codziennej zwyczajności. Wydanie bardziej dla mieszczuchów, którzy chcą się zatrzymać i nie poddać się pędowi życia, niekoniecznie przenosząc się w klimaty wiejsko-sielskie. Mnie do magazynu przyciągnął tytuł i piękna okładka. Udało mi sie nabyć dwa pierwsze numery, tylko trzeciego nie mogę nigdzie znaleźć. Tutaj można go przekartkować przynajmniej częściowo.



Pozdrawiam ciepło
Marta

 

Sunday, November 11, 2012

Tu mogłabym zamieszkać...

Natknęłam się właśnie na to oto mieszkanie. Zwróciło moją uwagę nie tylko ze względu na piękny wystrój wnętrza, ale również przez swój nietypowy układ. Nietypowy, a jednocześnie bardzo praktyczny. Zazwyczaj amfilady bywają kłopotliwe, tutaj wykorzystano ten układ idealnie, pozwala on odkrywać mieszkanie z każym mijanym zakamarkiem. Z wejścia widać jadalnię. Ale jaką!


W przedpokoju okno!, co również zaliczam do nietypowości na plus dla tego mieszkania.I szafka na buty-siedzisko. Moim zdaniem idealna do przedpokoju.

 Z  jadalni przechodzi się do salono-kuchni. Kuchnia w wersji mini nie wygląda zbyt kuchennie wtapiając się niezauważalnie w tło salonu. I ten betonowy blat! Nie wiem jak się sprawdza w użytkowaniu, ale wygląda rewelacyjnie! To pomieszczenie ma wszystko, idealny układ, piękną dekorację, a nawet kominek!
 


 Sypialnia malutka i prosta, ale czego trzeba więcej.



Łazienki jak zwykle nie pokazuję, bo jak to bywa w przypadku szwedzkich łazienek, jest biała. Również o  nietypowym kształcie. Z masakrycznie położonym silikonem, który nie wiadomo dlaczego centralnie wyeksponowano na zdjęciu... Zajrzyjcie tutaj.

Pozdrawiam z północy
Marta
P.S. Niestety dalej mam problemy z komentowaniem postów :( Ten Internet w Szwecji....

Saturday, November 10, 2012

Kafelki kuchenne

Mija rok odkąd przeniosłam się do Szwecji. Ten rok mocno na mnie wpłynął  pod względem estetycznym, zaczynają mi się nawet podobać rzeczy, do których wcześniej nie byłam przekonana. Jedną z tych rzeczy są płytki układane na mijankę w połączeniu z białą kuchnią. W kuchni poniżej białą sterylność ocieplają dodatki.



Zdjęcia: Bo-laget

W wersji industrialnej:

I romantycznej:

 I jedno z moich ulubionych wnętrz kuchennych rodem ze Szwecji, które posłużyło za ostateczną inspirację.


W nowej kuchni również zdecydowaliśmy się na płytki kładzione na mijankę.


Za tydzień będę znów w domu i będę mogła zrobić lepsze zdjęcia, to tylko z komórki.

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!
Marta

Saturday, November 3, 2012

Mieszkanie na 24 metrach

Ostatnio pokazywałam na blogu same zdjęcia prac mieszkaniowych "w toku", które nie zawsze bywają piękne, więc by dziś dać odpocząć trochę oczom, zamieszczam zdjęcia mieszkania już w pełni urządzonego (no prawie, wydaje się trochę puste). 
To mieszkanie dokładnie taką samą powierzchnię jak nasza mini kawalerka. Nie wiem, czy to zasługa rozkładu, czy umiejętnie zrobionych zdjęć, ale zdecydowanie wygląda na dużo bardziej przestrzenne ni wspomniane 24 metry. 
Kuchnia niby mała, ale wszystko się w niej pomieściło. 

 Zdecydowanie brakuje tu sofy, chyba między innymi dlatego mieszkanie wydało mi się nieco "niedokończone". W roli głównej dywan z IKEI, a przynajmniej wydaje się ikeowy. 

Duża meblościanko - szafa kryje w sobie nawet łóżko! Generalnie nie jestem zwolenniczką tego typu zabudowy, ale w małym mieszkaniu to rozwiązanie sprawdzi się doskonale. Sama zastanawiam się teraz nad tego typu zabudową do naszego mieszkania.

 I łazienka naprawdę mini-mini ale o bardzo funkcjonalnym rozkładzie.
Źródło: Edward & Partners

Pozdrawiam
Marta

Thursday, November 1, 2012

Kuchni ciąg dalszy

Dziś dostałam szybką fotkę kuchni, już z uchwytami i zamontowanym blatem. Zaś w tle schody zasłonięte częściowo przez słupek z lodówką.


Mój mąż wybrał płytki, na razie nie jestem do nich przekonana, bo myślałam o mozaikowej cegiełce mrmurkowej, ale mam nadzieję, że efekt finalny będzie ciekawy.


Pozdrawiam
Marta
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...