Thursday, July 25, 2013

Piec w roli głównej

Nawiązując do poprzedniego postu o piecach, chciałam dziś pokazać mieszkanie, na które ostatnio się natknęłam, a które wyróżnia się liczbą i wyjątkową urodą pieców. Pisałam chyba kiedyś, że w Szwecji dobrze zachowany piec i balkon potrafi znacznie podnieść wartość mieszkania. Jeśli moje mieszkanie byłoby sprzedawane w Szwecji, mogłoby osiągnąć dość wysoką cenę sprzedaży, a wszystko przez trzy piece i trzy balkony :). Na szczęście mieszkanie jest w Polsce, a nie w Szwecji, bo tu za taką kwotę przy dobrych wiatrach mogłabym sobie nabyć co najwyżej piwnicę w centrum :)

A oto i rzeczone mieszkanie.



Źródło: Bosthlm

W mieszkaniu zachowały się również przepiękne drzwi. Bajka po prostu.Od razu bym się tu wprowadzała :)
Pozdrawiam
Marta
 
 

Tuesday, July 23, 2013

Szara eminencja i inne piece

Pokochałam go miłością od pierwszego wejrzenia - szary piec, który zdobi nasz przyszły salon. Z pierwszej wizyty w mieszkaniu to on najbardziej zapadł mi w pamięć ( to było pierwsze mieszkanie, które w ogóle obejrzeliśmy). Zdarzało mi się później widzieć piece dostojniejsze od tego, ale żaden z nich nie miał tak ciekawej barwy.




Kiedyś piec musiał posiadać dodatkową nadbudówkę, widać, że była jeszcze dodatkowa część, co stwierdziliśmy po obejrzeniu góry pieca. Albo tutaj znajdowała się jakaś rura. W każdym razie miejsce zasklepione było kafelkami z zupełnie innej parafii. Na szczęście i bez góry piec prezentuje się całkiem, całkiem :)

W sypialni (przyszłej) króluje zielony piec, niby podobny, ale z zupełnie innym zdobieniem. Ten piec również tu zostanie i mam nadzieję, że zyska na urodzie, gdy zniknie kanarkowe tło :) Poprzedni właściciel miał fantazję i nawet podłogę pomalował na zielono.





A ten pan będzie musiał niestety zwolnić miejsca schodom. Przyznam, że kolor tego pieca najmniej przypadł mi do gustu, więc nie będzie mi go aż tak bardzo żal.


Czy ktoś z was przerabiał kiedyś piec z elektrycznego i przywracał mu jego dawną funkcję? Chciałabym, żeby piece nie tylko tam po prostu stały, ale również by działały i mam nadzieję, że będzie to możliwe.
Pozdrawiam
Marta

Monday, July 22, 2013

Zmiany

Jeśli ktoś odwiedzał mojego bloga wcześniej, zostanie powitany nowym nagłówkiem. Stary już się po części zdezaktualizował, pokazywał zdjęcia wnętrza mojego mieszkania jeszcze z czasów, gdy mieszkałam w Hamburgu, a od tego czasu minęły już dwa lata.... Należała mu się zatem aktualizacja. Zmianą tą chciałam też podkreślić, że zaczyna się dla mnie coś ważnego, o czym marzyłam od wielu lat. Stałam się właścicielką mieszkania w kamienicy, o czym pisałam już w poprzednich postach. Mieszkanie już jest, ale marzenie dopiero jest w trakcie realizacji. Zanim w nim zamieszkamy, czeka nas jeszcze baaardzo duży remont. O postępach prac na pewno będę donosić, ale nie ma co liczyć na to, że w ciągu 3 miesięcy wnętrze będzie gotowe. Z jednej strony już nie mogę się doczekać, by wnętrze było już gotowe do wprowadzenia się, z drugiej jednak myślę sobie, że dobrze, że to nie stanie się tak od razu. Pozwoli to dojrzeć wizji mieszkania i mam nadzieję, że dzięki temu będzie po prostu fajniejsze i bardziej osobiste, bo nie stworzone na gwałtu rety i łapu capu.  
Wczoraj znów pół dnia spędziliśmy kontemplując nasze nowe lokum, starając się z nim oswoić i w nie wsłuchać. Właśnie tak, bo to wnętrze zdecydowanie ma duszę. 

Widok z półpiętra na klatce schodowej. Aż chce się z domu wychodzic ;)

Klatka schodowa jest właśnie w ostatniej fazie remontu.

Chciałam dodać więcej zdjęć, ale mi Blogger zaprotestował. Zostają więc na następny raz, gdy system okaże się łaskawszy.
Pozdrawiam serdecznie
Marta



Saturday, July 20, 2013

Słoneczny dzień na Jeżycach







W tym roku lato nas rozpieszcza, sobota była wprost przepiękna, pomimo że spędzona w mieście. Włóczyliśmy się ulicami Jeżyc odkrywając na nowo swoje miasto. Tak było dosłownie, na niektóre ulice nie miałam do tej pory okazji dotrzeć. Odkryliśmy dziś między innymi, gdzie na Jeżycach można zjeść dobre lody, tak dobre, że przed budką ustawiają się nieskończone kolejki. Jeżyce wydawały się dziś wyludnione za wyjątkiem tego właśnie miejsca, które musiało chyba magnetyzować całe tłumy z Jeżyc. 
Dzisiaj dostaliśmy też klucze do nowego mieszkania i spędziliśmy pół dnia zaglądając w każdy kąt lub w kółko przechadzając się po niemiłosiernie brudnym strychu. Obserwowaliśmy też jak zmienia się światło w mieszkaniu czyniąc je miejscem prawdziwie magicznym. 






 Świątynia dumania :)


Miłego weekendu!
Marta

Tuesday, July 16, 2013

Ceglane inspiracje kuchenne

Cegła to temat, który pojawia się u mnie notorycznie, czasami sprawia, że bywam wręcz monotematyczna. Ale co ja zrobię, że tak tą cegłę pokochałam i wszędzie ją widzę. Nawet dzisiaj wracając wieczorem do domu żałowałam, że nie miałam ze sobą aparatu, bo wypatrzyłam piękną bramę wejściową w odkrytej cegle, pięknie oświetloną. Bajka!
Dzisiaj chciałam pokazać kilka inspiracji wyszperanych na Pinterest do nowego mieszkania w kamienicy.

Największa demolka czeka nas w części mieszkania, którą zarezerwowaliśmy pod kuchnio-jadalnię. Pod młotek pójdzie ściana łącząca obecną kuchnię z pokojem, a także pozbędziemy się dwóch wejść, do kuchni i do pokoju, zagrabiając też część korytarza na poczet kuchni. Teraz wygląda to tak.

 

Zwłaszcza pokój wygląda ponuro pomalowany na zielono-czerwono. Ktoś wykazał się sporą fantazją w doborze kolorów :) W przyszłości zielona ściana będzie biała, a czerwona ustąpi miejsca odkrytej w tym miejscu cegle. Kilka inspiracji ceglanych z Pinterest:




Na tle ceglanej ściany znajdą się schody na drugie piętro. Marzyłam o takich schodach jak te kute, ażurowe, ale mój mąż głośno zaprostestował i przemówił mi do zdrowego rozsądku. Bo jak po takich schodach wnieść sofę chociażby. Pozostaną więc chyba w strefie marzeń przegrywając walkę z rozsądkiem. Pewnie zdecydujemy się na bardziej praktyczne rozwiązanie, szersze schody, po kttórych można spokojnie wejść na górę, tak jak z inspiracji poniżej.


Cegła zawita również do łazienki. Wiele ciekawych inspiracji na łazienkę z domieszką cegły można znaleźć tutaj. 

 A także na poddaszu bez cegły się nie obędzie :)
 
 
Kto nie ma jeszcze dość cegły, zapraszam po więcej inspiracji na moją pinterestową tablicę poświęconą cegle.  
Pozdrawiam
Marta

Sunday, July 14, 2013

Szary pokój z piecem

W naszym nowym mieszkaniu nie byliśmy już od ponad dwóch miesięcy czyli od momentu podpisania umowy przedwstępnej sprzedaży. Teraz czekamy na odbiór kluczy, który wydarzy się zapewne w tym tygodniu, czego nie mogę się już wręcz doczekać. Przez te dwa miesiące wyobraźnia jednak nie próżnowała i zdążyłam już wielokrotnie zamarzyć o tym, jak to mieszkanie będzie wyglądało w przyszłości. 
Szary pokój spodobał mi się najbardziej już od pierwszej chwili i to nie tylko ze względu na okna. W pokoju tym stoi szary piec, który na pewno i po remoncie będzie ozdobą tego pokoju. Piec swego czasu został przerobiony na elektryczny, ale podczas remontu kamienicy podłączono centralne ogrzewanie, więc teoretycznie mamy teraz dwa źródła ogrzewania w mieszkaniu. Mamy nadzieję, że piecowi będzie można przywrócić jego pierwotną funkcję.

Jeszcze niedawno pokój ten służył jako biuro. 


Kolejną ozdobą pokoju są dwuskrzydłowe drzwi i mam nadzieję wstawić takie same do sypialni. W tej chwili są jednoskrzydłowe, dość potężne i trochę "zagracają" przejście pomiędzy dwoma pokojami. Jednak i one zostaną dobrze wykorzystane, powędrują na strych, gdzie w przyszłości powstaną 3 pokoje. Akurat 3 sztuki drzwi uda się uzyskać z dolnej części mieszkania. Prócz tych poniżej z przyszłej sypialni, zlikwidowane zostaną drzwi do trzeciego pokoju, gdy zostanie połączony z kuchnią. Prawdopodobnie trzeba będzie zlikwidować drugie drzwi do żółtego pokoju, by zmieściły się schody na górę.
Szkoda tylko, że stiuki się w szarym pokoju nie zachowały...

Pozytywnie wpłynie to na wygląd wnętrza, gdy drzwi na dole zostaną ujednolicone.  



Dwuskrzydłowe są też potężne, secesyjne drzwi wejściowe, które pięknie się zachowały. Postaram się je niedługo sfotografować przy okazji najbliższej bytności na Jeżycach.
Roboty przy tym mieszkaniu będzie tyle, że nie wiadomo od czego tu zacząć. Mąż ocenił, że na pierwszy ogień pójdzie demolka ściany pomiędzy kuchnią i pokojem. Pozbędziemy się też dwóch pawlaczy wzniesionych w dawnych czasach świetności tego wynalazku. Pawlaczy bardzo nie lubię, choć nie można im odmówić funkcjonalności. Zakładam, że u nas nie będą potrzebne, wszelkimi siłami będziemy bronić nowe lokum przed zagraceniem. Przy okazji przeprowadzki mam zamiar przeprowadzić "okrutną" selekcję i pozbyć się przedmiotów, których nie używamy. 

Pozdrawiam serdecznie na początek tygodnia!
Marta




Friday, July 12, 2013

Remont przed nami






Po ponad dwóch miesiącach wyczekiwania udało nam się w końcu sfinalizować kredyt i wizja mieszkania w kamienicy stała się bardzo realna. Trzeba było uzbroić się w sporą dozę cierpliwości, nabiegać się za dokumentami, zaświadczeniami, ale najważniejsze, że w końcu się udało. 
Z myślą przeniesienia się do kamienicy nosiliśmy się już od kilku lat, ale dopiero w tym roku postanowiliśmy myśl wprowadzić w czyn. Na początku roku zaczęliśmy przeglądać oferty sprzedaży nieruchomości i odwiedzać kolejne mieszkania. Szukaliśmy czegoś do remontu, więc nie zrażały nas zdjęcia, które zdarzało nam się oglądać na portalach ogłoszeniowych.
To mieszkanie obejrzeliśmy jako pierwsze i do niego finalnie powróciliśmy. Do ogłoszenia dołączone były trzy zdjęcia, opis był również bardzo krótki, do obejrzenia zachęciła nas jednak lokalizacja na poznańskich Jeżycach oraz fakt, że mieszkanie posiadło 3 balkony. Wystarczyło, by nas zaciekawić. 
A te oto zdjęcia zobaczyliśmy w ogłoszeniu:


Kiedy weszliśmy do mieszkania okazało się, że balkony to nie jedyny atut tego mieszkania. Mnie szczególnie zachwyciły okna w pokoju, oryginalne, drewniane, nadwyrężone przez czas ale nadające się do remontu. Całe szczęście że zostały uchowane przed wymianą na nowe, plastikowe.



W mieszkaniu zachowała się oryginalna stolarka, piece, a nawet stiuki przy sufitach. Nie wiemy jeszcze w jakim stanie jest podłoga przykryta pod wykładziną. Liczymy jednak na to, że uda się ją odnowić.


Kuchnia zostanie połączona z przylegającym pokojem, by stworzyć całkiem sporą kuchnię z jadalnią.
Jeden z balkonów przylega właśnie do kuchni, co też bardzo nam się spodobało,


Przy oknach mamy nadzieję odkryć stare belki, choć dopiero przy remoncie okaże się co przykrywają stare zabudowy z kartongipsu.


Tutaj pojawi się ceglana ściana wspomniana w poprzednim poście. Na jej tle zbudowane zostaną schody na poddasze.

I w końcu poddasze, które będzie wymagało sporych nakładów pracy, by można było tam zamieszkać.



Mieszkanie wymaga gruntownego remontu i na dany moment nie przedstawia się zachęcająco. Oczami wyobraźni widzimy jednak, że mamy szansę stworzyć w nim dom, o jakim marzyliśmy. Jeszcze chwilę potrwa zanim będziemy mogli się tam wprowadzić, zakładamy że remont zajmie nam około roku. O postępach na pewno napiszę na blogu.
Pozdrawiam
Marta
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...