Friday, August 8, 2014

Kuchnia się zmienia

Dawno nie pokazywałam tego, co dzieje się w przyszłej kuchni, bo też nie było co pokazywać. Ta ściana, na której ma stanąć kuchnia, do tej pory była tylko tłem dla gratów i materiałów budowlanych. Wystarczyło jednak ścianę otynkować, by odbiór przestrzeniu zmienił się diametralnie. Naprawdę powiało konkretną zmianą!

Tutaj stan po nałożeniu nowych tynków.


Tutaj kuchnia widziana ze schodów na poddasze. 


Dla przypomnienia - tak wyglądała kuchnia, gdy tylko kupiliśmy mieszkanie:


Patrząc na to zdjęcie myślę sobie, jak długą przebyliśmy już drogę, choć jeszcze sporo przed nami.
Pozdrawiam
Marta

12 comments:

  1. Wiele już zrobiliście! A ile cegły jest odkrytej! Jestem pod wrażeniem tego remontu :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie! :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. :) Jeszcze na razie sama destrukcja, ale mam nadzieję, że w końcu wyjdziemy z "brudnej" fazy remontu i mieszkanie wypięknieje :)

      Delete
  2. Naprawdę długa droga za Wami.

    ReplyDelete
    Replies
    1. ... i długa jeszcze przed nami... ale ważne, że do przodu!

      Delete
  3. Zrobiliście już ogrom :) toż to już koniec widać! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. :) Gdzieś tam w tunelu światełko się tli :)

      Delete
  4. Już wygląda świetnie! Do końca niedaleko, z przyjemnością czekam na więcej zdjęć:):)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jeszcze 4 miesiące i jest szansa, że będzie to w miarę skończone :)

      Delete
  5. Witaj moja Droga,
    Bedzie bosko, juz taki progres prac przeciez!! Cudownie!

    Ja od zawsze zakochana w kamienicach, ceglach, wielkich oknach z bialymi ramami, wysokich sufitach, sztukateriach....(uwielbiam jasne, przestronne, minimalistyczne wnetrza!)
    zakochana w moim Poznaniu..i starym miescie, Jezyce maja cudownie niepowtarzalna atmosfere, uwialbiam ten rynek: swieze owoce, warzywa.....spacer wczesnym letnim rankiem!
    Poki co jednak od lat, tez zakochana a "moim" Londynie....no moze nie tak bardzo jak w Poznaniu :o)
    ale jest dobrze....zamiast kamienicy o ktorej ciage marze, teraz jest Dom with Love....w samym sercu Londynu..wpadnij do mnie koniecznie :o)

    PS. Uwielbiam tutaj u Ciebie goscic, pomysly, inspiracje, fotografie.......fantastyczna lektura do porannej kawy i nie tylko...
    Pozdrowienia i Serdecznosci tymczasem
    Ania

    ReplyDelete
    Replies
    1. Cześć Aniu! Witaj na blogu, cieszę się, że mnie odwiedzasz i znajdujesz tu coś dla siebie.
      Londyn zdecydowanie da się lubić, a pewnie starych domów i kamienic tam na pęczki. Marzenie o kamienicy możesz więc tam pewnie też spełnić. Ja właśnie na drugim blogu pisałam niedawno o tym, że żałuję, że po przyjeździe do Szwecji nie kupiłam sobie mieszkania, nawet małego. W kamienicy oczywiście!

      Delete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...