Saturday, January 3, 2015

Pokój przechodni

Jesteśmy właśnie na etapie poszukiwań kolejnego obiektu do renowacji. Trafiamy do różnych mieszkań naznaczonych kreatywnością poprzednich mieszkańców, mieszkań które na pierwszy rzut oka odstraszają. Nas to bynajmniej nie zraża, bo nie skupiamy się na tym, co jest w danym miejscu teraz, ale raczej na tym, co można w nim zrobić. Trafiamy do mieszkań, które miesiącami czekają na nowych właścicieli i pewnie nieprędko przejdą w nowe ręce. Przy okazji tego oglądania nasunęło mi się pytanie, jakie mieszkania preferują Polacy, jakie cechy powinno mieć mieszkanie idealne zdaniem Kowalskiego. 
Podejrzewam, że czymś, co nie cieszy się zbyt dużą popularnością to układ przechodni w mieszkaniu. Taki jak na obrazkach załączonych poniżej. Czy takie mieszkanie znalazłoby w Polsce chętnego do zakupu? (do zamieszkania na pewno, ale do zakupu? To już co innego.)

Kuchnia od progu? 
Ilu przeciętnych Kowalskich byłoby w stanie takie rozwiązanie zaakceptować?



W tej kuchni podoba mi się nie tylko jej układ i przestrzenność, ale również mnogość otwartych półek oraz kontrast stworzony dzięki połączeniu jasnych elementów i jasnej bazy z ciemnym drewnem blatów i stołu. 


Cały dół tego dwupoziomowego mieszkania jest w układzie przechodnim.


Czy zauważyliście tą szarą witrynkę przy wejściu na schody? To bodajże model z Ikea, który w oryginale występuje we wściekłym odcieniu żółci. Ale od czego jest puszka farby jeśli forma się podoba, ale kolor już mniej! 

  

Ten kącik biurkowy jest po prostu genialny! Jeszcze na dokładkę umiejscowiony tuż obok leciwego, lecz niezwykle dekoracyjnego pieca. W takim miejscu możne zrodzić się całe mnóstwo inspiracji!


Wisząca witrynka - piękna. Mam zamiar coś podobnego zmałpować!
Bardzo podoba mi się również kolor sofy. Ciemna, lecz konstrukcyjnie lekka sofa na jasnym tle pokoju prezentuje się bardzo korzystnie. I jeszcze te przepięknie dobrane poduszki!
 

I w końcu możemy spojrzeć na to, co kryje górna część mieszkania. Czy zwróciliście uwagę, że klimatu temu mieszkaniu dodają etnizujące dodatki w postaci dywanów i poduszek. Bardzo ocieplają to skandynawskie, północne wnętrze.


 
I coś specjalnie dla Sandrynki - prawda, że dla takiego widoku warto wspinać się codziennie na któreś tam piętro?!!!

Całe mieszkanie można obejrzeć tutaj.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających.
Marta

14 comments:

  1. pieknie. Kuchnia przechodnia jak najbardziej. moglabym miec takie ;D

    ReplyDelete
  2. Masz rację że w Polsce nie lubimy takich przechodnich pokoi. Jeden jeszcze ujdzie-kuchnia jest w tym mieszkaniu po prostu genialna- ale więcej? Chyba też miałabym problem aby taki stan zaakceptować. Ale dla takiego widoku z okna???? chyba można na wiele przymknąć oko :))),

    ReplyDelete
  3. W czytanym ostatnio artykule nt. czynnikow utrudniajacych sprzedaz mieszkania wymieniono wlasnie amfilade, kiepskie naslonecznienie oraz brak centralnego ogrzewania.
    Sama moglabym zaakceptowac czesciowa amfilade, gdyby rekompensowaly to inne czynniki, na przyklad swietna lokalizacja, piekne wnetrze, bliskosc parku, itd.
    Ogladajac skandynawskie mieszkania stwierdzam jeszcze, ze oni naprawde potrafia wybrnac z trudnych rozkladow poprzez ciekawie rozwiazane antresole, sciany z przeszklen, itp.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgadzam się z tobą w zupełności, Skandynawowie potrafią poradzić sobie z wnętrzem, zawsze ich za to podziwiałam. Czasami nawet coś niekorzystnego na pierwszy rzut oka potrafią przekuć w zaletę.
      Ciekawy musiał być ten artykuł. I proszę, za amfiladą nie przepadamy. Jestem w stanie zrozumieć, że kiepskie nasłonecznienie to przeszkoda, bo sama na to najbardziej zwracam uwagę, ale z tym centralnym ogrzewaniem jestem zaskoczona. Może dlatego ludzie są sceptyczni względem kamienic. Ale i w tych budynkach coraz częściej można zastać centralne ogrzewanie.

      Delete
    2. Moge poszukac tego artykulu, byl opublikowany w serwisie internetowym jednej z gazet. Nie dotyczyl kamienic, ale mieszkan w ogole.
      Moze dodam tez kilka slow wyjasnienia – na Twoj blog trafilam ponad pol roku temu, kiedy sama zaczelam szukac mieszkania w kamienicy :)). Szukalam dlugo, ale wlasnie w tym tygodniu podpisuje umowe przedwstepna. Kamienica z okresu miedzywojennego, z ogrzewaniem miejskim, czwarte pietro bez windy. Na szczescie nikt jeszcze nie zdazyl go zniszczyc, albo raczej nie zdazyl go zupelnie zniszczyc ;) i po zerwaniu boazerii powinno byc niezle ;). Mieszkanie ma kominek, piekne sztukaterie i nawet czesciowo zachowana oryginalna stolarke.
      Polacy szukaja typowych rozkladow i rozwiazan. Nawet, kiedy kupuja mieszkanie w pieknej, zabytkowej kamienicy, potrafia obnizyc sufity, dac na nie halogeny, wymienic okna skrzynkowe na zwykle PCV, drewniana stolarke na pazdzierz, itp. Sama ostatnio ogladalam takie, a nie zlicze nawet, ile ich obejrzalam od poczatku moich poszukiwan. Co do amfilady, to wydaje mi sie, ze jest dobra dla par czy rodzin z malym dzieckiem, ale na dluzsza mete na pewno moze byc klopotliwa. Wszystko zalezy tez od tego, czy dotyczy wszystkich pomieszczen, a jesli niektorych, to jakich? Widzialam piekne mieszkania, w ktorych wejscie do jedynej lazienki znajdowalo sie z sypialni. Sama zaakceptowalabym przechodnia kuchnie z dobrym wyciagiem ;), ale przechodnia sypialnie na pewno nie.
      Jesli znajde ten artykul, to wleje tu ink.

      Pozdrawiam serdecznie!

      Delete
    3. Gratuluję zatem znaleziska i zakupu!!! Mam nadzieje, że podzielisz się zdjęciami z nowego lokum :) Słyszę też, że będziesz radośnie wdrapywać się na górę, podobnie jak ja :) Też czwarte piętro bez windy :)
      Może uda ci się znaleźć link, to poproszę :)

      Delete
  4. Witam serdecznie

    Dawno już myślałam nad zmianą nazwy swojego bloga. Do tej pory nazwa "Sielankowe dzierganie" była powiązana z nazwą domu, który budowałam z bliską mi kiedyś osobą. Nadszedł czas aby i od samej nazwy się odciąć. W związku z tym iż mamy Nowy 2015 rok, może to i odpowiedni czas na powyższe zmiany. Zmieniłam nazwę na blogu i w adresie. Obawiam się jednak, że przez to mogę utracić dużo znajomych, których miałam zapisanych. Będę pisała do tych, których adresy blogowe posiadam. Może jednak wszystko
    wyjdzie na dobre. Będę jednak musiała być na nowo dodawana do obserwowanych. Zapraszam wszystkich. Za parę dni Sielankowe dzierganie zostanie zlikwidowane.

    Witam w Sielskim domu na Groniu!
    http://sielskidomnagroniu.blogspot.com/2015/01/zmiana-nazwy-bloga.html

    Rozgość się proszę.
    Pozdrawiam serdecznie. Dorota

    ReplyDelete
  5. ja mam takie mieszkanie:D salon połączony z kuchnią i wejście z salonu do dwóch sypialni. Wejście jest z korytarza do przedpokoju który jest otwarty na salon, kuchnia we wnęce ale też otwarta i ma swoje okno. Ogólnie to jest wielka przestrzeń jak na blokowe warunki bo prawie 40 m^2 otwartej przestrzeni. Z przedpokoju natomiast jest wejście do dwóch łazienek a właściwie łazienki i toalety którą przerobiliśmy na garderobę:D Mieszkanie jest nowe z 2014 roku i powiem Ci, że mimo wciąż tradycyjnych rozkładów mieszkań coraz częściej widuję mieszkania gdzie nie ma typowo wydzielonego przedpokoju, do salonu z aneksem przeważnie nie ma już drzwi tylko otwarta przestrzeń, często widzę też że rezygnuje się z przedpokoju do sypialni:) zależy to oczywiście od rozkładu mieszkania ale jeśli jest możliwość to robi się open space żeby było przestronnie:) Widziałam też trochę rozwiązań gdzie kuchnia jest niemal od wejścia jako ciemny aneks ale dość spory. Taka otwarta przestrzeń ma oczywiście swoje minusy...mi to też nie do końca odpowiada że wszystko jest na widoku ale fakt - jest przestronnie:)

    ReplyDelete
  6. Mi się podoba. Mam przechodnie mieszkanie i niedawno kupiliśmy domek gdzie też niektóre pomieszczenia są przechodnie. Nie przeszkadza to w niczym. Wole tak niż długi korytarz i wszystkie pomieszczenia są z korytarza

    ReplyDelete
  7. Świetne wnętrza. Piękna kuchnia (fajnie, że przechodnia), ale nie chciałabym ścierać kurzu z tych wszystkich wyeksponowanych przedmiotów na półkach.

    ReplyDelete
    Replies
    1. ale mówisz o moim mieszkaniu?:) Docelowo w regałach mają być książki a co do innych przedmiotów to nie ma tego aż tak dużo, kilka pojemników, literki, pudełka...nie jest tego wiele patrząc dla porównania na mieszkania z tych zdjęć tutaj :D

      Delete
  8. jak dla mnie rewelacja, uwielbiam nieszablonowe rozwiązania! jestem zachwycona pomysłem!!!

    ReplyDelete
  9. Piękne mieszkanie. Myślę, że na tym etapie życia (dorosłe dzieci na wylocie) pasowałby mi taki przechodni układ mieszkania.
    Obecnie mamy w domu otwartą przestrzeń więc życie rodzinne na co dzień toczy się pod hasłem "Razem/Rodzinnie". Ktoś gotuje, ktoś je, ktoś inny słucha muzyki lub siedzi przed laptopem albo czyta w wygodnym fotelu... ale cały czas mamy ze sobą kontakt i możemy rozmawiać:) Przestrzeń parteru ma oddech a zarazem jest przytulna. Natomiast góra domu stanowi osobiste i zamknięte kąty każdego domownika.
    A zmieniając temat... Podziwiam ogrom wykonanej pracy remontowej... przeleciałam przez całość:)))

    Pomyślności w nowym roku!
    Pozdrawiam z Poznania :))
    Tomaszowa

    ReplyDelete
    Replies
    1. I za to kocham otwarte przestrzenie! Że sprzyjają życiu wspólnotowemu. Wszyscy niby są razem, a jednocześnie każdy ma wystarczającą ilość przestrzeni dla siebie. A u ciebie ta przestrzeń jest imponująca, więc miejsca na pewno dla żadnego członka rodziny nie zabraknie.
      Pozdrawiam serdecznie
      Marta
      P.S. Że też miałaś cierpliwość z przeglądaniem :) Dziękuję za miłe słowa.

      Delete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...