Postanowilam sie poprawic i dzisiaj zaprezentowac tez przepis na lussekaka czy lussekatte (to chyba wlasciwsza nazwa dla tej formy ciasta szafranowaego, jakie wczoraj pokazalam). Przyznam, ze sama jeszcze nie probowalam piec tych buleczek, ale przepis wyglada bardzo wiarygodnie. Na tej stronie mozna uzyskac wiecej informacji (po szwedzku), sa tez bardzo fajne zdjecia krok po kroku. Dzisiaj jadlam Lussekatte i byly po prostu bajeczne!
Uprzedzam, ze nie znam szwedzkiego, wiec nie tlumaczylo mi sie najlatwiej, ale mam nadzieje, ze wszystko udalo mi sie dobrze zinterpretowac. Jutro sie jeszcze upewnie, czy na pewno nie popelnilam jakiegos kardynalnego bledu w tlumaczeniu.
Uwaga: poprawiona wersja, wiecej maki jak sie okazalo i twarog zastapiony smietana!!!!
Przepis na 50 buleczek (taki udalo mi sie wygrzebac akurat)
Skladniki na ciasto szafranowe:
• 50 g drożdży
• 150 g masła lub margaryny
• 0,5 litra mleka
• 250 ml smietany
• 1 jajko
• 1 g szafranu
• 0,5 łyżeczki soli
• od 1,5 do 3 szklanki cukru pudru
• około 600 g mąki
Glazura: 1 jajko
Ozdobienie - pol szklanki rodzynek
1.Rozpusc drożdże w miseczce.
2.Roztopic tluszcz (np. masło lub margaryna) w rondlu. Dodać mleko, wymieszać i lekko podgrzać. Nastepnie dodac drozdze i mieszać aż się wszystko rozpuści.
3. Nastepnie dodac twarog, jajko, szafran, cukier i sól. Nastepnie dodaj make i wszystko utrzec recznie badz przy pomocy miksera na gladka mase. Przykryć miskę sciereczka i zostawic by wyroslo na na około 30 minut.
4.Nastepnie oproszyc ciasto maka. Ugniesc je na gładką i błyszczącą mase. Podzielic ciasto na pięc części. Uformowac następnie ok 10 bułeczek z każdej części, najpierw walkowac na ok 20 cm "sznureczek", a następnie uformować. Bułeczki ulozyc na blasze do pieczenia wylozonej papierem do pieczenia i ozdobic rodzynkami. Przykryc sciereczka, nich postoja ok 20-30 minut, by jeszcze urosly.
5. Ubic jajko i posmarowac nim buleczki.
6. Piec w 225 ° C przez około 8 minut. (Piec konwekcyjny 225 ° C przez około 80-10 minut).
7. Schlodzic na ręczniku kuchenny. Mozna przechowywać w plastikowej torbie i zamrozić.
Pozdrawiam cieplo
Marta
Marta, byłam na tej szwedzkiej stronie, którą polecałaś. Rzeczywiście bułeczki wyglądają super i na pewno też tak smakują.
ReplyDeleteWidziałam ofertę Watt&Veke. Mają kilkadziesiąt różnych rodzajów gwiazd. Zawrót głowy! :) U Ciebie powieszone w oknie wyglądają pięknie.
Trzymaj się ciepło i oby udało się szybko naprawić wystawianie komentarzy :)
Pozdrawiam,
Kasia
Dziękuję za przepis:)
ReplyDeletePozdrawiam*