Sunday, June 19, 2011

Mydlarnia

Był czas, gdy mydło kojarzyło mi się wyłącznie z wyrobem higienicznym, które rodzice otrzymywali w ramach deputatu z pracy. Zapach miało przyjemny, ale na pewno nie oszałamiający. Pamiętałam osad, jaki zostawiało na ceramice, w którego wyczyszczenie trzeba było włożyć nieco więcej trudu. I jak cieszyłam się, gdy pojawiło się mydło w płynie, dużo wygodniejsze w użyciu i eliminujące problem osadów. Czas deputatów się skończył i mydło w płynie na dobre zagościło w naszej rodzinnej łazience.

A potem wyjechałam na jakiś czas do Francji, gdzie moja francuska przyjaciółka wtajemniczyła mnie w świat francuskich dobrodziejstw i specjałów. To ona pokazała mi po raz pierwszy mydła w zupełnie innym wydaniu, niż to, do którego byłam dotychczas przyzwyczajona. Odkryłam mydła na nowo, zachwyciłam się ich pięknym opakowaniem, wyjątkowym i trwałym zapachem, który wypełniał całą łazienkę. Moim absolutnym faworytem było mydło o zapachu cynamonu marki Roger et Gallet.

Odkąd jestem w Niemczech w mydła zaopatruję się między innymi w TK Maxx. Lubię sobie pobuszować w tym sklepie i nawet jeśli nie wypatrzę tam żadnego ciucha, na bank wyjdę stamtąd z mydłem. Powoli tworzy mi się całkiem pokaźna kolekcja, nie tylko przeznaczona do używania, ale przede wszystkim do podziwiania. Czasami aż szkoda je odpakowywać. A oto moje wczorajsze nabytki:

Krem (tak,to nie mydło w płynie) do rąk - w moich ulubionych niebieskościach, nie mogłam się mu oprzeć.



Idealnie pasuje do kolekcji mydeł...



I jeszcze trochę niebieskości:




Mydło w roli pachnącej przesyłki:



I w opakowaniu w wersji-czarno białej, zdecydowanie moja najlepsza zdobycz z wczoraj:



Nawet częste czyszczenie zlewu mi niestraszne :)
Pozdrawiam
Marta
P.S. Dzisiaj padła mi bateria do aparatu, ale może przy kolejnej okazji pokażę więcej mydeł z mojej rosnącej kolekcji.

6 comments:

  1. swietna kolekcja:)bardzo podoba mi sie krem z pompką,bardzo praktyczne i ladne opakowanie:)

    ReplyDelete
  2. Bardzo ladne mydelka i te sliczne opakowania...ten kremik tez bym wziela..
    tez mieszkam w Niemczech, ale nie znam tego sklepu. Moglabys mi dac jakies namiary? Bylabym wdzieczna.

    Pozdrawiam serdecznie
    Dagi

    ReplyDelete
  3. Znalazlam cos w internecie. :) Niestety u mnie mnie nie ma filiali w poblizu. Szkoda.

    Dagi

    ReplyDelete
  4. Szkoda, że nie ma w pobliżu TK MAXX. Aż trudno uwierzyć, bo w Niemczech mają naprawdę dużo filii.
    Ja niedługo się przenoszę i tam też niestety nie uświadczę tego sklepu :( A szkoda. Ale mydła tak naprawdę w wielu miejscach można kupić. Do TK MAXX będę zaś wpadać przy okazji bytności w Polsce.
    A ja myślę, że wkrótce zorganizuję jakieś mydlane candy :)
    Marta

    ReplyDelete
  5. I am really very glad after read here and I appreciate for the information that you presented here.
    sell my car

    ReplyDelete
  6. Ale piękna kolekcja mydełek, podobają mi się bardzo. Pozdrawiam, chyba będę zaglądać tutaj częściej

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...