Zgodnie z zapowiedzią, po poście bez zdjęć pora na wpis opatrzony obrazkami i to w sporej ilości. Dzisiaj odwiedzimy czarno-białe mieszkanie ocieplone dodatkami o zróżnicowanej fakturze, zaskakujące tapetami tam, gdzie może ich byśmy się nie spodziewali.
Zaczynamy od kuchni, która dla mnie zawsze jest najważniejszą częścią domu (chyba zauważyliście, że kuchnie tu królują i to do nich w pierwszej kolejności lubię zaglądać). Klasycznej bieli frontów towarzyszy tu nobliwy marmur. Nad blatem zamiast szafek króluje stylowy okap SMEG dopełniając całość wyrazistym akcentem. Czerń pojawia się jedynie w dodatkach, przez co wnętrze pozostaje jasne, skandynawskie. Podziwiam, jak Skandynawowie potrafią operować czernią we wnętrzach "przyprawiając" je tym kolorem właśnie tyle, ile trzeba.
W tej kuchni zrezygnowano z pociągnięcia szafek aż po same okno, przez co zmieściła się tu jeszcze okazała witrynka, która nie tylko pozwala wyeksponować porcelanę, ale jest też wyjątkowo pojemna. Przechowując naczynia w takim meblu nie można pozwolić sobie na nieporządek.
Świetnie wykorzystano tu wnękę na podwieszane półki. Z kolei przycupnięty obok na kominie telewizor jakby mniej rzuca się w oczy w takim półkowym towarzystwie.
Nawet dość wąski (jak na kamienicę) i chyba raczej zaciemniony korytarz staje się pretekstem do wyeksponowania ciekawych przedmiotów, ale w ilości minimalistycznej.
Witrynka w przedpokoju w postaci szafy na szaliki i chusty - jak dla mnie bomba! Tyle że i tutaj jeśli pojawia się nieporządek, to tylko w wersji zamierzonej, kontrolowanej.
Kiedyś nie mogłam zrozumieć "nudy" wiejącej ze szwedzkich łazienek, tylko ta biel i biel. Z czasem przekonałam się, że taki wybór długofalowo nie męczy, nie dezaktualizuje się i łatwo poddaje się różnorodnej stylizacji w zależności od dobranych dodatków.
I teraz następuje przyjemne zaskoczenie - w łazience nietypowy akcent stanowi tapeta z moim ulubionym wzorem ze Svenskt Tenn z motywem słoni.
W sporej sypialni ściany rozkwitły zaś konwaliami. Tapeta odgrywa tu zdecydowanie rolę główną.
Chcielibyście budzić się w tak ukwieconym miejscu? Ja nie miałabym nic przeciwko!
Hmm... szafa typu walk-in, gdzie zmieści się nawet sofa - marzenie!
Zdjęcia: Stadshem
Chciałam jeszcze donieść o kolejnych sukcesach w dziedzinie minimalizowania i odgruzowywania przestrzeni. Przez dwa dni, jakie minęły od ostatniego postu, udało mi się znaleźć nowych właścicieli kolejnym kilkunastu przedmiotom, które u mnie zalegały. Z radością patrzę jak kupki przedmiotów zmniejszają się ustawicznie. A mnie przybywa nowych pomysłów na zagospodarowanie przestrzeni. Dobrze jest zaczynać z biała kartą!
Pozdrawiam
Marta
Przytulne wnętrze. Podoba mi się żyrandol nad stołem, wieszaki w przedpokoju bardzo sprytne :)
ReplyDeleteSłonikowa tapeta - urocza :) Ale konwalie jak dla mnie zbyt przytłaczające. Nie chciałabym takiej sypialni - zbyt dużo dzieje się na ścianie, wręcz oczopląsu można dostać... Bardziej podoba mi się ta monochromatyczna sypialnia :)
Ciekawie "pracują" w tym wnętrzu witryny. Podoba mi się efekt. Zwłaszcza połączenie żyrandol w jadalni + witryna, bardzo bardzo udane :)
Moją uwagę zwrócił piękny okap i towarzyszące mu dwie lampy, myślę, że dzięki temu tak kuchnia jest taka wyjątkowa. Gdybym tylko miała więcej miejsca w swojej przyszłej kuchni pewnie rozważyłabym taką opcję.
ReplyDeletePoza tym uwagę przykuwają piękne witryny i ta kuchenna i ta na przedpokoju. Tak jak napisałaś narzucają one obowiązek ładu, dlatego ciekawa jestem czy sprawdziłyby się u mnie.
Pozdrawiam,
Magda
Pięknie to wygląda - najbardziej podoba mi się kuchnia i ta wysoka, szklana komoda (szafa?)
ReplyDeleteZawsze myślałam że czarno-białe wnętrze musi być nudne i zimne, a tu proszę, dobre połączenie wzorów i różnych elementów może sprawić, że staje się ono naprawdę wyjątkowe. Piękne wnętrza i ciekawy prysznic.
ReplyDeleteUwielbiam taki styl. Choć nie wiem czy chciałabym taki w całym domu. Lubię także inne połączenie. Ale w sumie nie można mieć wszystkiego. Zdecydowanie wybrałabym tą konfigurację.
ReplyDeletePiękne! A lampy wzięłabym do siebie wszystkie :) Właśnie szukam ich tańszych odpowiedników. Pozdrawiam!
ReplyDelete