Jakiś czas temu umieściłam na blogu moje wyszywanki, wtedy jeszcze jako luźne kawałki kanwy. Teraz prezentują się już zdecydowanie lepiej, bo nie tylko zyskały oprawę, ale również miejsce na ścianie. Dzięki nim ściana nie jest już "łysa", a poza tym zrobiło się jakoś tak przytulniej w mieszkaniu.
bardzo podobają mi sie twoje hafty!masz może ich wzory w wersji elektronicznej? własnie zachciało mi się wyszywać tą metodą :)
ReplyDeletePozdrawiam:)
Cieszę się, że ci się podobają. Akurat nie mam tych wzorów w wersji elektronicznej. Ale mogę je zeskanować. Tylko dopiero za jakieś trzy tygodnie, bo nie mam przy sobie gazetki. Przypomnij mi się wtedy, a prześlę ci wzory.
ReplyDeletePozdrawiam ciepło
Marta
Z pewnością dodadzą uroku Twojej biało -niebieskiej kuchni.
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie
Jestem pod wrażeniem :) Szybko Ci to idzie a efekt supe r- fajnie wyglądają w tych bielonych ramkach.
ReplyDeletePiekne, haft to dla mnie nierowna sprawa:) Podziwiam talent i cierpliwosc, a kuchnia pieknie sie prezentuje:)
ReplyDelete