Jak zaczął się dla Was Nowy Rok? Mam nadzieję, że pozytywnie! Czy wśród Waszych noworocznych postanowień znalazły się również te wnętrzarskie? Ja wyjątkowo w tym roku nie robiłam nowych postanowień, kontynuuję jedynie te podjęte już w zeszłym roku. Najważniejsze z nich to postanowienie o "odgracaniu" mieszkania, które realizuję bardzo konsekwentnie od lutego 2015. Byłabym niesprawiedliwa twierdząc, że efektów jakby nie widać, choć niepotrzebnych przedmiotów jest nadal sporo. Właściwie codziennie coś mi ubywa znajdując nowego właściciela, co mnie za każdym razem bardzo mocno cieszy. Odgracanie ma na mnie bardzo pozytywny wpływ, nie tylko czuję większą swobodę w przestrzeni, w której przebywam, ale również bardziej doceniam rzeczy, którymi się otaczam. Zostają bowiem tylko te przedmioty, które naprawdę lubię i używam. Gorąco polecam wszystkim ćwiczenie z odgracania wnętrza.
Od poniedziałku jestem już w domu przygotowując się na pojawienie się naszej córeczki i uskuteczniam tzw. "wicie gniazda". Czas najwyższy, bo jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w ciągu 2 tygodni będziemy już we trójkę. Wcześniej dużo się działo w pracy i nie miałam głowy do meblowania kącika dziecięcego. Na razie jest bardzo minimalistyczny. Postawiłam na nabycie rzeczy naprawdę niezbędnych, reszta wyjdzie w praniu.
W końcu mam też chwilę czasu na poszukiwanie nowych inspiracji. Dzisiaj pokażę Wam mieszkanie, gdzie tym razem dla odmiany główne skrzypce gra czarna kuchnia. Przepiękna jest również łazienka, co nieczęsto można powiedzieć o wnętrzach ze Szwecji.
I co powiecie na czarną kuchnię?
W części wypoczynkowej króluje moja ulubiona sofa Petito marki Frurninova, tym razem w wersji z jasną tapicerką. Od kilku lat mi się marzyła i miałam nadzieję, że w końcu pojawi się u mnie w mieszkaniu pod aniołem, ale niestety moja druga połowa zaprotestowała, nie zaakceptowała wąskich podłokietników. Szukamy więc dalej, a mnie pozostaje zachwycać się sofą Petito w szwedzkich stylizacjach, bo tam pojawia się bardzo często.
I wspomniana wcześniej zaskakująco urodziwa łazienka.Moje serce skradła podłoga w czarno-białe paseczki.
Zdjęcia: Eric Olsson
Pozdrawiam serdecznie
Marta
Piękne inspiracje :)
ReplyDeleteGratuluję córeczki i życzę powodzenia w urządzaniu, zostało mało czasu :P
Sama pół roku temu robiłam kącik dla swojej córki :)
Jak ten czas ucieka..
Wszystkiego dobrego!
Uwielbiam ludzi, którzy mają poczucie smaku i stylu :) Odczuwanie piękna jest cudowne i ewidentnie jesteś osobą, która ma własną wizję odnośnie każdej rzeczy :)
ReplyDeleteWnętrza pomieszczeń, które pokazałaś są naprawdę gustowne! Dzięki będą dla mnie inspiracją podczas remontu mojej kuchni ;)
ReplyDeleteNigdy w życiu nie decydujcie się na czarną kuchnie. Dramat. Na frontach widać każdy odcisk palca. Trzeba nieustannie chodzić ze ścierką. Osobiście nie polecam. Mam i żałuję.
ReplyDeleteZapraszam do mnie: http://www.wp.pl/
ReplyDeleteWszystkiego najlepszego w nowym roku :) Gratuluje powiększającej się rodzinki:))) Złote dodatki w łazience to mój nr.1 w tych inspiracjach.Piękne :))
ReplyDeleteCzarna kuchnia prezentuje się o wiele lepiej, niż się spodziewałem
ReplyDeletePiękna łazienka! Kuchnia także, bardzo elegancko i ciepło wygląda.
ReplyDelete