W jednym z poprzednim z postów wspominałam, że miałam przyjemność uczestniczyć w homestagingu mieszkania mojej koleżanki. Mieszkanie ma 38 metrów kwadratowych i położone jest przy uroczej ulicy w popularnej dzielnicy Sztokholmu - Sodermalm.
Styl Amy określiłabym jako bohemian vintage, ale wiele z niego nie zobaczycie na zdjęciach jej mieszkania. Przed sesją zdjęciową zostało dość "sowicie" ogołocone z wielu mebli, durnostójek i przedmiotów osobistych. Wszystko zaś po to, by stworzyć wrażenie wnętrza neutralnego i przestrzennego.
Kilka elementów jednak przybyło i o nich trochę więcej opowiem. Bujane krzesło i lampa w kolorze czerwonym to nowe elementy wypożyczone na potrzeby sesji zdjęciowej. Nad nimi wisiał ciekawy obraz, ale finalnie zapadła decyzja, że bez niego będzie jednak lepiej.
Na sofie zagościły kolorowe poduszki z podobiznami zwierzaków. Taka dawka koloru skutecznie ożywiła monochromatyczną sofę. W rogu została tylko półka z książkami. Zgodnie orzekłyśmy, że czegoś tam jeszcze brakuje i finalnie przywędrowała tam roślina z domu jednej z koleżanek.
Biała kuchnia zawsze stanowi dobrą bazę do dekoracji. W tej dodatkową atrakcją jest zachowany stary kredens. Została ocieplona dodatkami z drewna i małym, acz soczystym akcentem kolorystycznym. Z oryginalnego wyposażenia pozostał tu tylko czerwony, charakterystyczny czajnik, który idealnie pasuje do czerwonych uchwytów do kredensu.Buteleczki z sosami i oliwą powędrowały do prostego, drewnianego pudełka nabytego w Granit, drewniane łyżki ustawiono w prostym, białym kubku. Może tego tak nie widać, ale pojemniczki na przyprawy zyskały czarne etykietki z nazwami. Taśmę i maszynkę do wydruków do ich wykonania również można nabyć w Granit. Wkrótce też o niej napiszę, bo też się w takową zaopatrzyłam, genialny wynalazek.
Najwięcej zmian zaszło w łazience. Przede wszystkim pojawiła się nowa szafka z umywalką i nowa zasłona prysznicowa (H&M z Hotel Collection, okazała się najprzyjemniejsza w dotyku, z wzorem, ale niezbyt nachalnym). Zniknął za to słupek-szafka wciśnięty pomiędzy zasłonę a kibelek. Ta zmiana wyszła łazience zdecydowanie na dobrze.
Z mieszkania roztacza się piękny widok na ulicę Katarina Bangata, co w anonsie zostało również mocno podkreślone. Więcej zdjęć i samo ogłoszenie można znaleźć tutaj.
W przypadku tego mieszkania z powodzeniem zastosowano zasadę mniej znaczy więcej. Kiedy oglądam polskie ogłoszenia o sprzedaży nieruchomości często nachodzi mnie refleksja, że tą zasadą powinni kierować się również rodzimi ogłoszeniodawcy, którzy nie wiadomo dlaczego na zdjęciach uwieczniają najdziwniejsze stany zastane w domach swoich klientów. A czasami wystarczy po prostu posprzątać.
Pozdrawiam
Marta
zgadzam się z tym, że Polacy bezmyślnie fotografują swoje wnętrza przed sprzedażą!!! Bałagan, nagromadzenie wszystkiego. Co od razu zniechęca do kupna. Ludzie nie rozumieją jeszcze,że mieszkanie trzeba dobrze zareklamować, tak żeby potencjalny Klient zapragnął je posiadać.
ReplyDeletep.s.Widok z okna prześliczny !!!!
Jest jedna zaleta dla kupujacych, ze te polskie mieszkania wygladaja jak wygladaja - mozna zbijac cene :) Tutaj licytacja idzie tylko w gore! Kto da wiecej. Bo cena ogloszenia to tylko cena wyjsciowa.
DeletePowiem Ci że odwaliłyście kawał dobrej roboty. Niczym nie ustępuje wystylizowanym mieszkaniom z prezentowanych przez Ciebie inspiracji, Super zdjęcia i ujęcia! Najbardziej spodobały mi się: zasłonka prysznicowa, pieniek w sypialni i czajnik.
ReplyDelete:) Zdjecia robil profesjonalny fotograf, ale to juz jest w prowizji agencji. Przynajmniej w ramach prowizji rzeczywiscie sie wysila!
DeleteCzajnik jest the best, wszystkie tak orzeklysmy :)
ciekawe wnętrze, minimalistyczne i z klasą.
ReplyDeletebiel i minimalizm czyli to co kocham najbardziej :) wyszło super :)
ReplyDeletestylizacja piękna!
ReplyDeletemnie ciekawiłoby też to wnętrze przed, czyli takie w którym się żyje...
bo w tym, choć piękne niezmiernie, życia nie ma za wiele:-)) no ale tak ma być... do zdjęć im mniej tym lepiej♥
Wczesniej to mieszkanie wygladalo znacznie inaczej, bylo w nim duzo wiecej przedmiotow. A teraz powedrowaly na strych, ktory... peka w szwach :) Duzo rzeczy tu ubylo. Ale chyba dobrze jest zneutralizowac mieszkanie przed jego sprzedaza.
DeleteSuper! Chętnie bym zobaczyła zdjęcia mieszkania sprzed stylizacji, dla porównania. To strasznie ciekawe! :) A z tymi polskimi ogłoszeniami, masz zupełną rację!
ReplyDeleteA jakim obiektywem robiłyście zdjęcia?
DeleteZdjec sprzed stylizacji niestety nie posiadam. Sesje zdjeciowa robil profesjonalny fotograf wnetrz zatrudniony przez agencje nieruchomosci :) Dlatego te zdjecia tak wygladaja, jakby mieszkanie bylo o 50% wieksze i 100% jasniejsze :) Pewnie troche photoshopa tez tu bylo.
DeleteTo wszystko jasne! :) Bo już się zaczęłam zastanawiać, jak to jest, że tu wszystkie ściany są pionowo, a u mnie, jak się nie ustawię, zbiegają się do środka. Strasznie mnie to nienaturalne wygięcie denerwuje! Ale skoro miałyście profesjonalnego fotografa, to domyślam się, jakiego rodzaju zabiegi mój zastosować ;) Taki sprzęt to jeszcze nie mój etap! Może kiedyś :)
Delete