Mija rok odkąd przeniosłam się do Szwecji. Ten rok mocno na mnie wpłynął pod względem estetycznym, zaczynają mi się nawet podobać rzeczy, do których wcześniej nie byłam przekonana. Jedną z tych rzeczy są płytki układane na mijankę w połączeniu z białą kuchnią. W kuchni poniżej białą sterylność ocieplają dodatki.
Zdjęcia: Bo-laget
W wersji industrialnej:
I romantycznej:
I jedno z moich ulubionych wnętrz kuchennych rodem ze Szwecji, które posłużyło za ostateczną inspirację.
W nowej kuchni również zdecydowaliśmy się na płytki kładzione na mijankę.
W nowej kuchni również zdecydowaliśmy się na płytki kładzione na mijankę.
Za tydzień będę znów w domu i będę mogła zrobić lepsze zdjęcia, to tylko z komórki.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!
Marta
Dla mnie bingo. Bardzo lubię ten układ kafelków i ta sterylność plus podstawowe kolorki. Pozdrawiam
ReplyDeletehej Martuś:) mnie te płytki podobają się od zawsze. Zwłaszcza te w bieli:) ciekawa jestem Twojej kuchni. Więcej zdjęć poproszę:) u mnie gazetki od Ciebie! zajrzyj!
ReplyDeletedziękuję raz jeszcze... nawet nie wiesz jaką mam radochę z ich oglądania:))))
buziaki
Bardzo mi się podobają takie kafle, niby nic a zupełnie fajniej. I szalenie podobają mi się czarne albo szare fugi do białych kafli.
ReplyDeleteNo i same inspiracje zachwycające.
Ciekawa jestem jak licho Twojej kuchni.
Miałam taką baterię w zlewie kuchennym po roku użytkowania wylewka wyskoczyła na mnie pod ciśnieniem wody gdy odkręcałam kran.... poza tym ten prysznic do owoców i warzyw strasznie chlapie.
Pozdrawiam
Ja też jestem wielką fanką tak położonych płytek!na podłodze też to fajnie wygląda:)a Tw kuchnia zapowiada się ślicznie! czekam na dalszy rozwój wydarzeń...pozdrawiam cieplutko Twoja "imienniczka":)
ReplyDeletesuper
ReplyDelete