Sunday, April 29, 2012

Komoda przyjechala

Pasuje do mnie powiedzenie, ze szewc bez butow chodzi. Bardzo lubie tematy zwiazane z wyposazeniem i dekoracja wnetrz, moge godzinami siedziec i przegladac, kartkowac po raz setny te same magazyny, pozwalac, by pomysly kielkowaly w mojej glowie, tylko z ich realizacja juz nieco gorzej. Tak naprawde za czesto zmieniam miejsce zamieszkania, by na dobre sie zadomowic i "uwic gniazdko" wedlug swoich potrzeb i przekonan.Teraz mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu i motywacja, by w nie inwestowac jest niewielka. Tym bardziej ze nie wiadomo, czy zakupiona rzecz bedzie pasowala do kolejnego wynajmowanego mieszkania. Jak na razie zadowalam sie sprzetami tu juz zastanymi. W moim polskim domu urzadzanie mieszkania zostalo rozpoczete, ale nigdy nie zakonczone. Za rzadko tam bywam, by sie tym zajac, a jak juz jestem, to spotkania z przyjaciolmi wysuwaja sie na pierwszy plan. Ostatnio jednak udalo mi sie nabyc komode, juz na mnie czeka w domu, by ja zapelnic i nadac jej odpowiednia oprawe. Rama czeka, by w koncu pojawilo sie w niej lustro, a lampka nad nim, by w koncu przystroic ja w abazur. Dlugi weekend juz czeka, a ja na dlugi weekend po prostu wracam do domu. 


Pozdrawiam cieplo ze slonecznego Sztokholmu i juz zmykam, by cieszyc sie piekna pogoda. 
Marta

2 comments:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...