Saturday, April 21, 2012
Wiosna już!
Niekoniecznie za oknem, ale u mni w domu na pewno. Wczoraj w Sztokholmie padał śnieg. Już jakiś czas temu postanowiałam przegonić zimę i wprowadzić trochę koloru do mieszkania. Dlatego wybrałam się na zakupy do H&M, gdzie zaopatrzyłam się w kolorowe poduszki. W końcu stałam się też właścicielką lnianej poduszki Sel de Mer :) Jest chyba najpopularniejszym towarem H&M Home, bo pomimo zmieniających się dość często kolekcji, pozostaje w asortymencie. Dodam, że nie tylko cieszy oko, ale jest również bardzo wygodna i przytulna.
Ponieważ mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, nie chcę za bardzo inwestować w dekoracje i sprzęty, tym bardziej, że nie mam pewności jak długo będę mogła zatrzymać mieszkanie. Spodobało mi się też całkiem mieszkanie na niezagraconej przestrzeni. Poduszki jednak to fenomenalny i tani sposób na odmianę wnętrza.
Ostatnio właściciel mieszkania zrobił mi niespodziankę i zamówił nowy pokrowiec na ikeową sofę. Prezentuje się zdecydowanie lepiej i w końcu nie ma plam, które pozostawił po sobie poprzedni lokator. Przyznam, że wymiana pokrowca to zajęcie wymagające sporej siły, ale udało się, nawet jeśli trochę krzywo :)
Strasznie szybko czas leci, nie mogę uwierzyć, że to już prawie koniec kwietnia. Ostatnio miałam bardzo dużo pracy, wyjazdów i zaniedbałam bloga. Chyba się już nie poprawię, regularne pisanie nie leży w mojej naturze. Ale będę wracać.
Pozdrawiam ciepło wszystkich zaglądających!
Marta
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Ślicznie!
ReplyDeletesuper kolory poduszek ;) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
ReplyDeleteTak, tak, poduszki to najlepszy sposób na zmienną dekorację mieszkanka ! :)
ReplyDeleteBlog bardzo ciekawy, muszę nadrobić zaległe posty !
Pozdrawiam,
Maedlein ♥
Mała zmiana a ile wprowadziła radosnego światła do mieszkania.
ReplyDeletePiękne poduszkowe kolory.
Pozdrawiam
A tu bardzo mi się podoba :) kolory na sofie masz cudowne!
ReplyDelete