Nie mogłam się powstrzymać, znów będzie o cegle i znów w kuchni. Powtarzam się, bo moja miłość do cegły pozostaje niezmienna.
Tak naprawdę bez cegły ta kuchnia byłaby ładna, ale zwyczajna. To dzięki cegle nabiera charakteru. Cegła to tworzywo pełne przeciwności, z jednej strony szorstka, ale potrafi nadać wnętrzu niesamowitego ciepła.
I jeszcze te łuki! Bajka!
Źródło: Lansfast
Pozdrawiam serdecznie
Marta
Podzielam Twoja miłość do cegły.Dlatego tez mam jej trochę w domu i kolumny oraz murek na zewnątrz.Mam zastosowana cegłę -ręcznie robiona -przedwojenną.Jednak 'roboty 'przy niej była moc.U ciebie tez bedzie klimatycznie!!Podobają mi się płytki które zastosowaliście.Pozdrawiam-aga
ReplyDeleteSuper kuchnia z ceglana ścianą. Kotara mi się podoba niemiłosiernie i ten murek nad nią ( zapewne to ma jakąś nazwę). Pozdrawiam
ReplyDeleteobłędna! u mnie już niedługo surowa cegła w salonie;)Póki co czeka na rozładunek i klejenie:) zacieram ręce z radości:)
ReplyDeleteTa kuchnia bardzo mi się podoba!
ReplyDeletemogę tylko powzdychać - cudo :)
ReplyDeletewow jest boska! ta ściana ceglasta i zegar nad wejściem!:)
ReplyDeleteteż bardzo lubię cegłę:) Zapraszam do mnie http://mylittlehome22.blogspot.com/2013/09/pokoj-kubusia.html
ReplyDeleteTaka cegiełka bardzo mi się podoba , nie tylko w kuchni , ale również w salonie czy sypialni :)
ReplyDeleteCegła zawsze czyni cuda. :-)
ReplyDelete