Odkąd przekonałam się do zakupów przez internet, właściwie nie odwiedzam tradycyjnych sklepów. Odstraszają mnie przede wszystkim tłumy. Czasami wolę sobie poprzeglądać internet w poszukiwaniu mebli czy dekoracji, tym bardziej że w ten sposób mogę sporo zaoszczędzić.
W tej chwili poszukuję odpowiedniej sofy. Zapewne zdecyduję się na jedną z firmy Furninova - www.mti-furninova.pl. Moim wielkim marzeniem jest posiadanie takiej oto sofy:
Niestety tego modelu nie produkują w wersji do spania. Jako posiadaczka małego mieszkania w bloku zwracam uwagę również na funkcjonalność mebla, a temu niestety trochę pod tym względem brakuje. Co nie zmienia faktu, że jest piękny i jak kiedyś będę miała większy dom to bardzo możliwe, że taką sofę sobie sprawię. Wszystko jeszcze przede mną :)
A tymczasem myślę o zakupie tego oto modelu:
Do sofy pięknie pasowałaby ta oto lampa:
Na razie marzę sobie i planuję nie spieszę się z podjęciem finalnej decyzji, tym bardziej że przez najbliższe dwa lata moje domostwo będzie jeszcze stało puste.
A specjalnie dla Moniki wstawiam brązową sofę... tylko chyba nie za wiele widać... lepszego zdjęcia nie posiadam niestety.
Jedna i druga kanapa mi się podoba, ale moj komentarz nie jest zbytnio obiektywny, poniewaz mam podobna:)
ReplyDeleteBardzo ładne.. zarówno kanapy, jak i lampa :)
ReplyDeletePozdrawiam
Sofa jest fajna, lubie bez, ecru, ale jak dla mnie za jasna. Podziwiam ludzi, ktorzy kupuja sofy w jasnych kolorach, a nawet bialym i pozostaja czyste. Zauwazylabym kazdy koci wlos, psie - kocie - Johnowe slady, no i moje pewnie tam by sie znalazly, marze o skorzanej, czekoladowej:)
ReplyDeleteA lampa? Bierz kobieto:) boska, a klosz ma z materialu, papieru czy plastikowy?
Serdecznie pozdrawiam i melduje sie jako 10ta obserwatorka:)
Pierwsza sofa rewelacyjna, druga też bardzo ładna. Zgadzam się z Tobą, większość tych pięknych sof nie ma funkcji spania, a jeśli ma to zazwyczaj taką, że kręgosłup nie wiele na nniej wytrzyma.Sama jestem na etapie poszukiwania rozkładanej.Pozdrawiam:)
ReplyDeleteDziękuję wszystkim za odwiedziny :) I ciepło witam Monikę, miło m i cię będzie gościć również w przyszłości.
ReplyDeleteNa lampę na pewno się zdecyduję, już chyba z pół roku ją oglądam, ale jakoś ciągle inne wydatki się przyplątują i jakoś nie mogę jej nabyć. Szczerze powiem, że nie wiem czy klosz jest plastikowy czy papierowy, bo lampę widziałam tylko na necie. Ale wydaje mi się, że plastikowy obciągnięty materiałem.
Sofę potrzebuję jasną, bo zafundowałam sobie ciemną podłogę (czego po troszeczku żałuję) i gdybym wstawiła tam teraz ciemniejszą sofę mam wrażenie, że przytłoczyłaby cały mój kącik.
Ale może dodam inną sofę, którą jakiś czas temu kupowałam do wynajmowanego mieszkania. Jest właśnie brązowa :)
Nie wiem, czy też tak macie, ale oglądanie i kupowanie sof sprawia mi ogromną przyjemność :)
Pozdrawiam
Marta
Dodam jeszcze, że moja pierwsza sofa była z Ikei w tzw. praktycznym kolorze ciemnego granatu. Niestety nawet kolor nie uchował jej od plam.
ReplyDeleteA w przypadku tej drugiej sofy pokrowiec jest zdejmowany, więc w razie potrzeby można go uprać. Dodam, że na razie nie posiadam dzieci, zwierząt również. Dlatego kolorem sofy się nie przejmuję.
Te są tylko przykładowe. W rzeczywistości zamierzam wybrać beżową, lnianą tapicerkę :)
Marta
Obie sofy mi się bardzo mi podobają :)
ReplyDeleteja mam psa, więc mogę zapomnieć o takimi kolorze u siebie. A ta lampa - będzie super wyglądać.
Pozdrawiam
O dzieki wielkie! Cudne firanki masz:) Takie delikatne w kwiatowe wzorki. Ja myslalam o ciemnej podlodze i ciemnej kanapie, no, ale jak kupie jasny dywan to slady beda i tak i tak. Pewnie kurz byloby widac po godzinie odkurzania na ciemnej podlodze, tak?
ReplyDeleteSzkoda, ze nie zawsze co ladne to i w uzytku ok.
Witaj Moniko :)
ReplyDeleteCiemnej podłogi ci nie polecam, bo sama się teraz z takową męczę. Nie da się "dosprzątać" i wszyskie najmniejsze pyłki na niej widać.
Wtym mieszkaniu podłoga jest dębowa i z tego co mi wiadomo, sprawuje się całkiem dobrze (nie mieszkam osobiście w tym mieszkaniu.
Ja marzę o dębowych bielonych deskach...
Pozdrawiam
Marta