Monday, August 31, 2009

Hafciarskie zrywy


Co jakis czas dopada mnie mania haftowania. Wtedy kazda wolna chwile spedzam z igla, nitka i kawalkiem kanwy. Lubie obserwowac jak wzory nabieraja ksztaltow i gdy wiem, ze dzieje sie to za sprawa moich rak. Jestem wtedy z siebie autentycznie dumna, gdy widze postep swoich prac. Niestety zapal miewam slomiany i po takim hafciarskim zrywie nastepuje okres dluzszej ciszy. Wtedy przez kilka nawet miesiecy nie siegam po robotke, za to chetnie gromadze kolejne wzory, ktore moze w koncu, w przyplywie kolejnego hafciarskiego zrywu doczekaja sie realizacji. Teraz akurat tkwie w takim okresie przejsciowym, ale czuje ze znow wkrotce zaczne haftowac. Czeka na mnie rozpoczety obrus z bialo-niebieskim wzorem cebulowym. Wkrotce pokaze pewnie efekty mojego haftowania. Musze sie tylko zaopatrzec w niebieska muline, ktorej mi jakis czas temu zabraklo.

Tymczasem zas publikuje jedna z moich wczesniejszych prac, ktora rowniez powstawala zrywami. W koncu zostala oprawiona i powedrowala jako prezent do mojej kolezanki.

6 comments:

  1. Piękne to! i wymaga dużo cierpliwości :) Podziwiam :)

    ReplyDelete
  2. Dziękuję za miłe słowa. Liczą się przede wszystkim chęci. I jak oglądam te wszystkie piękne prace na blogach to chę ci na szczęscie mnie nachodzą, by również popełnić coś twórczego :)

    ReplyDelete
  3. Masz rację :) to zaraźliwe i bardzo motywujące :)

    ReplyDelete
  4. O,Droga Marto,jakbym siebie czytała...te zrywy,kiedy się haftuje do upadłego,że aż czasem idzie się spać "przez rozum",bo szkoda czasu na sen, to gromadzenie wzorów,pozaczynane robótki,a pózniej napięcie opada ,przychodzi lekkie znużenie... do następnego razu.
    Twój obraz jest bardzo piękny,wysmakowany i wiem,że włożyłaś w niego dużo pracy.Bardzo Ci go gratuluję i ciesze sie,że go skończyłaś.Pozdrawiam ciepło.iza

    ReplyDelete
  5. Droga Izo, dziękuję za miłe słowa. Właśnie czuję, że nadchodzi kolejna fala manii :) Więc zarwane noce przede mną :) Wszystko to prawda co piszesz.

    ReplyDelete
  6. Popelniam tez takie rekodziela... i tez z przerwami... poszewke w roze haftowalam ostatnio jakies 15 lat temu! Lezy w kartonie i nabiera mocy :) Piekne rzeczy robisz......

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...