Monday, October 11, 2010

Znalazłam!

A co takiego? Właśnie lampę do przedpokoju. Przez bardzo długi czas straszył tam goły kabel, już nawet nie żarówka. Marzyła mi się latarenka, a zazwyczaj trafiałam na prawdziwie latarnie, które pięknie prezentowałyby się w wysokich wnętrzach. Niestety w bloku zajęłyby mi co najmniej pół przedpokoju.
Wierzę, że czasami warto poczekać. Sama wyznaję zasadę, że wnętrza najlepiej jeśli powstają "z czasem". Oczywiście nie można zapomnieć o efekcie ubocznym tego podejścia, czyli np. jak to się dzieje w moim przypadku, mieszkania przez jakiś czas bez lampy czy bez sofy.
Tą lampę wypatrzyłam w magazynie wnętrzarskim i od razu się w niej zakochałam. A jeszcze bardziej w jej cenie... kosztuje nieco ponad 100 PLN! Lepiej być nie może. Więc już klikam i zamawiam. A za jakiś czas pokażę jak prezentuje się we wspomnianym przedpokoju.



Jest jeszcze dostępna w wersji brązowej, ale mi akurat nie pasuje kolorystycznie do wnętrza. Szkoda, bo jeszcze bardziej mi się podoba od białej.



P.S. Ostatnimi czasy więcej oglądam niż piszę jeśli chodzi o sferę blogową, ale już wkrótce rozpocznę nowy wątek o wyposażaniu mieszkania przy ograniczonym budżecie. Zacznę pewnie od podłogi . Do usłyszenia zatem.
Pozdrawiam ciepło wszystkich zaglądających.
Marta

4 comments:

  1. Dobry pomysł z tym wątkiem dla ograniczonego budżetu - wiadomo dużo rzeczy się podoba a nie na wszystko można sobie pozwolić. Laterenka urocza. Co do wnętrz które powstają z czasem - z łezką w oku wspominam jak spałam na pożyczonym materacu piankowym a rzeczy miałam w kartonach i część na pałąku na wieszakach.

    ReplyDelete
  2. Mnie też się podoba pomysł z nowym wątkiem ;) Zwłaszcza że na dniach rozpoczynam remont ;)
    Latarenka piękna;) Bardzo lubię takie klimaty ;) Pozdrawiam serdecznie ;)

    ReplyDelete
  3. W takim razie zapraszam w najblizszej przyszlosci do zagladania, wasze komentrze dodaja mi motywacji, by pisac dalej. Dziekuje.
    Ja przez rok mieszkalam bez kuchni z braku budzetu. Tez wspominam to z sentymentem. Nie bylo wcale zle. Kuchnia sluzyla wtedy za przechowalnie dla roweru. Ale za to po roku czekala mnie nagroda, mialam ta wymarzona kuchnie.

    ReplyDelete
  4. Latarenka przepiękna :)
    Poza tym podpisuję się pod tym co piszesz o urządzaniu mieszkania - że czasem trzeba poczekać na odpowiednie przedmioty (a jak budżet ograniczony to tym bardziej). U mnie dalej straszą gołe kable bo nie mogę trafić na odpowiednie lampy. I tak jest i z innymi przedmiotami.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...