Po weekendzie pełnym wrażeń w końcu mogłam zasiąść przy klawiaturze i przy filiżance kawy opisać, co wydarzyło się w weekend.
W końcu przyszły dłuuugo wyczekiwane rolety. Zamawiałam je trochę w ciemno, przez internet i nie miałam całkowitej pewności, czy będą pasować. Przekonałam się o tym, jak niesamowicie mogą zmienić klimat w mieszkaniu i sprawić, że staje się ono bardziej przytulne. Roleta do sypialni w szaro-żółte pasy idealnie ociepliła dość chłodne i minimalistyczne wnętrze o przewadze szarości i bieli.
Do pokoju z aneksem kuchennym finalnie wybraliśmy proste, białe rolety.
W weekend zajrzałam również do Zary Home w nadziei, że uda mi się coś upolować na przecenie. Niestety, tym razem nic nie wypatrzyłam w okazjonalnej cenie :( Te artykuły, które najbardziej przyciągnęły moją uwagę były już z nowej kolekcji. Były naprawdę piękne, ale te ceny... naprawdę Zara nie należy do najtańszych. Pozostaje mi czekać zatem na kolejną przecenę i może wtedy uda mi się nabyć ten oto cudownie niebieski obrus:
Ale nie mogłam wyjść z pustymi rękoma, toteż znów powiększyłam swoją kolekcję mydełek. Zamierzam je wszystkie zużywać, ale zanim to się stanie, na razie cieszą moje oko :) Niedawno rozpoczęłam nowe mydełko:
I nie zapomniałam o obiecanym candy mydełkowym.
Pozdrawiam i życzę świetnego tygodnia.
Marta
Bardzo fajnie dobrane rolety. Mam w salonie i kuchni bambusowe i też niesamowicie zmieniły klimat tych pomieszczeń. Niby nic a jednak ma moc ;)))
ReplyDeletePiękne te rolety :) marzy mi się taka biała :)
ReplyDeletemam pytanie, jakiej firmy są te rolety? gdzie je pani zakupiła?
ReplyDeleteBiale rolety pochodza z deccorii, a kolorowa w pasy zostala kupiona przez internet na
Deletehttp://firany.zarzecka.pl/