Saturday, October 17, 2009

Haftowana zawieszka

Sobota upłynęła mi jednocześnie leniwie i pracowicie. Leniwie, bo nawet nie wyściubiłam z domu nosa, nawet nie chciało mi się uzupełnić zapasów żywnościowych, więc do poniedziałku muszę przetrwać na tym co mam. Ale chyba nie będzie źle :) Pracowicie mi dziś upłynął dzień, bo udało mi się wyhaftować zawieszkę z imieniem na urodziny mojego chrześniaka. Jeszcze ją tylko oprawię i maluch będzie mógł oznaczyć swoje terytorium :)



Nadal haftuję kwiaty w doniczce. Ale to zdecydowanie bardziej pracochłonny haft niż ten dzisiejszy. Jestem już jednak bliska jego ukończenia, więc jak będzie gotowy, to też pokażę i zabiorę się od razu do haftowania kolejnego kwiatka. Planuję b owiem zestaw czterech różnych.
Pozdrawiam ciepło, sobotnio :)

2 comments:

  1. Przepiękne :) Krzyś napewno będzie zachwycony :)
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  2. świetny prezent i oczywisście z ciekawością czekm na kolejne prace

    ReplyDelete