Zacznę może od końca. Zanim zdążyłam zrobić porządniejsze zdjęcia małego mieszkania, które remontowaliśmy, lokum znalazło już lokatora. Oczywiście bardzo się z tego faktu cieszę, ale szkoda, że nie było czasu na zdjęcia. Wrzucam kilka zrobionych na szybko.
Na ścianach czarno białe zdjęcia kamienicy z początku XX wieku, wygrzebane w Internecie.
Co do początku - zaczął się remont naszego mieszkania na poddaszu. Mieszkanie już wcześniej nie wyglądało zachęcająco, ale to dopiero teraz rozpoczęła się prawdziwa demolka.
Pamiętacie zdjęcia kuchni i zielonego pokoju? Nie ma już między nimi ściany, wszelkie obudowy belek sufitowych również zostały zerwane. Spod 4 warstw tapety i tynku wyłoniła się cegła. Belki przy suficie planujemy oczyścić i zostawić odkryte.
To będzie nasza przyszła kuchnia.
Trzeba będzie wymienić z tej strony okna. Akurat z tej strony nie zachowały się oryginalne okna, a te które są, to pozostałość dużo bardziej współczesna oraz wątpliwej urody. Okazało się również, że okna są na różnym poziomie, więc przy wymianie to się również uda skorygować.
Pozdrawiam
Marta
niesamowita zmiana :)))))
ReplyDeleteUwielbiam takie totalne remonty z których potem wyłania się piękne lokum :) uwielbiam demolki ;) czekam na ciąg dalszy :)
ReplyDeleteOooo wreszcie przyszła demolka!! :D Już nie mogę się doczekać co będzie dalej :)
ReplyDeleteWow! Jak widzę takie demolki to nie widzę rudery tylko wielki potencjał! Uwielbiam remonty!
ReplyDeletehaha jestem pod wrażeniem! zmieniło się troszkę;)
ReplyDeletea ja zapraszam na konkurs do siebie:) świetne poduchy do wygrania:)
Demolka zapewniona na kilka miesięcy :) Jeśli lubicie takie widoki, to takimi widokami będę was raczyć przez dłuższy czas. Choć doczekać się nie mogę efektu finalnego i momentu, gdy rzeczywiście tam zamieszkamy.
ReplyDeleteDemolka - zapiera dech w piersiach, można się załamać pod ilością tego gruzu, ale wierzę, że jak ruszycie z kopyta efekt będzie fantastyczny.
ReplyDelete